Kategorie
Ursus

Ursus Szamoty – Terminy budowy ulic

Zgodnie z obietnicą wrzucam mapę z aktualnymi terminami budowy ulic na Szamotach. Terminy są oparte o informacje publiczne z urzędu, mogą ulec zmianie i dotyczą przekazania drogi we władanie dzielnicy – to oznacza, że dana ulica może być wybudowana wcześniej!

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2024

Kiedy wybudują ulice na Szamotach?

Kiedy wybudują drogi rowerowe na Szamotach?

Na pozostałych ulicach będzie można poruszać się rowerem w ruchu ogólnym, po jezdni.

Legenda

Zielone – ulice przejezdne, niekoniecznie gotowe (może np. brakować zatok parkingowych albo jednej warstwy asfaltu).
Żółte – ulice przejezdne, w planach przebudowa, podpisana umowa lub pozwolenie na budowę.
Pomarańczowe – ulice nieprzejezdne, przebudowa w planach.
Czerwone – ulice nieprzejezdne, brak planów.

Q oznacza w którym kwartale roku możemy się spodziewać przekazania drogi w ręce dzielnicy lub miasta (budowa może nastąpić wcześniej!), Q4 = czwarty kwartał (październik-grudzień).

Komentarz

W ostatnich miesiącach dowiedzieliśmy się m.in. że:

➡️ Będzie połączenie Herbu Oksza oraz budowa brakującego fragmentu ulicy Giserskiej, którego od początku nie było uwzględnionego na mapach. To znaczy, że do końca 2025 roku będzie połączenie wszystkic

➡️ Na Giserskiej powstanie też połowa skweru, choć nie bez kontrowersji związanych z projektem.

➡️ Przegapiłem ulicę, która ma powstać pod wiaduktem na Gierdziejewskiego i łączyć Szamoty z Gołąbkami – została dodana na mapie.

➡️ Przebudowa Hennela do Traktorzystów oraz kawałka placu Czerwca przesunie się na 2025 rok, powodem są zmiany w projekcie których dokonuje obecnie dzielnica, m.in. rozważane jest aby NIE zaślepiać ulicy Dyrekcyjnej. Mam nadzieję, że uda się też wywalczyć przejścia dla pieszych w kluczowych miejscach.

Archiwum

Link do wersji 1.0
Link do wersji 1.1
Link do wersji 1.2
Link do wersji 1.3
Link do wersji 1.4
Link do wersji 1.5

Kategorie
Komunikacja Miejska Różności Ursus

Ursus Szamoty – Aktualności – Wakacje 2023

Zapraszam do lektury aktualności za czerwiec, lipiec i sierpień 2023 roku. Działo się dużo, choć wyczekiwanego końca budowy Habicha ani remontu Posagu nie doczekaliśmy.

Ogłoszenie 

Drodzy czytelnicy, startuję w wyborach do Sejmu z ramienia Lewicy. Czy się uda? Zobaczymy. Przede wszystkim chcę wesprzeć listę, na której numerem 3 jest obecna radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska, która regularnie pomaga nam w popychaniu tematów ursusowych do przodu. 

Nie znaczy to też, że porzucam działanie na rzecz Szamot, wręcz przeciwnie, po wyborach planuję zaangażować się ze zdwojoną siłą w Bezpieczny i Zielony Ursus. 

Niemniej jednak do 15 października możecie spodziewać się na blogu treści związanych z wyborami, mam nadzieję, że będzie to dla Was do przeżycia. Oczywiście zachęcam z całego serca do głosowania na nr 22 na warszawskiej liście oraz do wpłacania pieniędzy na kampanię Lewicy!

Postępy w budowie Szkoły i Przedszkola na Hennela

Zaczniemy od dobrych wieści z budowy zespołu szkolnego przy Hennela – na szkole wisi już wiecha, wstawiane są okna. Przedszkole rośnie jak na drożdżach dzięki konstrukcji modułowej. Wygląda na to, że terminy – przedszkole na 1 września 2024, szkoła na 1 września 2025 – nie są zagrożone.

Dzielnica ogłosiła też przygotowania do budowy żłobka niedaleko Posagu 7 Panien, ale póki co jeszcze nie ma konkretów co do terminów budowy.

Złożyliśmy wniosek o utworzenie Rady Osiedla Szamoty

W końcu udało się złożyć wniosek o utworzenie Rady Osiedla – zebraliśmy jako stowarzyszenie Bezpieczny i Zielony Ursus 750 “papierowych” podpisów mieszkańców Szamot, dokument trafił do p. Przewodniczącego Rady Dzielnicy, czekamy na informację zwrotną. Mamy nadzieję, że wniosek zostanie przeprocesowany szybko i sprawnie a wybory do Rady Osiedla odbędą się jeszcze przed wyborami samorządowymi w 2024 roku. 

Piknik sąsiedzki 2023

Lipcowy piknik sąsiedzki okazał się być sukcesem mimo tego, że od początku krążyły nad naszymi głowami deszczowe chmury. Relację z eventu wrzuciliśmy na stronę na Facebooku, na przyszły rok planujemy więcej!

Rozbiórka dawnej RPZ Szamoty

W momencie gdy piszę te słowa, dawny budynek RPZ Szamoty, czyli niebieski blaszak “Energetyki Ursus” przy ulicy Gierdziejewskiego jest już wyburzony do końca. Tym samym kolejny fragment zakładów znika z krajobrazu Ursusa, choć niezbyt wartościowy i urodziwy. W jego miejscu ma powstać osiedle firmy Equilis, ale na ten moment nieznane są żadne wizualizacje i projekty.

Doświetlenie ulic w Ursusie

Zarząd Dróg Miejskich planuje doświetlić kolejne przejścia dla pieszych w Ursusie – niestety tym razem nie będą to przejścia w okolicy Szamot. Niemniej jednak warto odnotować ten fakt – wybrane w tym roku lokalizacje to ul. Regulska oraz skrzyżowanie ul. Spisaka i ul. Bodycha.

Ratowanie bramy i murów zakładów “Ursus”

Od początku roku próbuję znaleźć sposób na remont zabytkowego muru i bramy do zakładów “Ursus” przy ul. Traktorzystów. Póki co projekt do Budżetu Obywatelskiego odrzucono ze względu na… nieuregulowane grunty. Jednak dzięki dłuższemu męczeniu duszy urzędnikom i interpelacji radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej (która także kandyduje do Sejmu z list Lewicy) udało się ustalić, że mur znajduje się jednak w rękach dzielnicy od lutego 2023 roku. 

Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że dzielnica Ursus zapowiada remont ogrodzenia, w sprawę włączył się też Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Mam nadzieję, że uda się dociągnąć temat do końca i zachować ten relikt dawnych zakładów, a w perspektywie pomóc także Misji Kamiliańskiej w remoncie pobliskiego ceglanego budynku.

Dlaczego chciałbym, żeby ogrodzenie przetrwało? Cóż, to relikt najstarszej części dawnych Zakładów Mechanicznych, powstał w dwudziestoleciu międzywojennym. Biorąc pod uwagę co do tej pory spotkało zabudowania fabryczne, dobrze byłoby zachować na pamiątkę przynajmniej część – tym bardziej, że od ulicy Traktorzystów prezentuje się całkiem wdzięcznie.

Jak to wszystko wyglądało w 1928 roku możecie zobaczyć tutaj:

Remont Keniga

Dzielnica planuje wyremontowanie skrzyżowania Keniga i Orląt Lwowskich. W planach jest tylko wymiana asfaltu i krawężników, więc będzie to mikroremont skierowany głównie do pasażerów komunikacji publicznej.

Słupy energetyczne z Gierdziejewskiego do likwidacji

Po usunięciu RPZ Szamoty energetycy planują kolejne zmiany przy ulicy. Jako pierwsza ma zniknąć napowietrzna linia energetyczna znajdująca się bezpośrednio przy ulicy Gierdziejewskiego. Słupy znajdujące się w drugim rzędzie póki co zostają i nie ma planów na ich zakopywanie pod ziemię. 

Przetarg planowany jest na drugi kwartał 2024 roku. Następne w kolejności do usunięcia są słupy znajdujące się przy ulicy Szamoty.

Dzielnica zapowiada nowy basen na Szamotach

Wybory blisko, także oprócz żłobka w przestrzeni medialnej zaistniała też informacja o budowie basenu tuż obok Urzędu Dzielnicy. Póki co niewiele więcej wiadomo, zapewne rządzące dzielnicą Stowarzyszenie Obywatelskie będzie w najbliższym czasie podawało więcej informacji. Znane jest miejsce, w którym miałaby powstać nowa placówka sportowo-rekreacyjna:

Przybliżona lokalizacja basenu przy Urzędzie Dzielnicy.

Poza tym terminów i konkretów brak.

Złożono wniosek o decyzję ZRID dla ul. Hennela

Dzielnica złożyła wniosek o decyzję o Zezwoleniu na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) dla ulicy Tadeusza Hennela. Dlaczego nie wniosek o pozwolenie na budowę? Urząd planuje budować niezgodnie z planem zagospodarowania, mianowicie zrezygnować ze skrzyżowania ul. Hennela z ul. Dyrekcyjną. 

Zaprzyjaźniony projektant drogowy wyjaśnia, że ma to związek z przepisami narzucającymi minimalny odstęp między skrzyżowaniami. Jako, że Hennela po przebudowie ma wpadać w Traktorzystów, między skrzyżowaniami z Traktorzystów i Hennela byłoby zaledwie 50 metrów. Czy to decyzja dobra czy zła – nie wiem. Mam nadzieję, że inżynierowie ruchu dobrze ją policzyli.

Stary projekt zmian na ul. Hennela oraz placu Czerwca 1976 roku.

Projekt przebudowy, który mam jest najprawdopodobniej nieaktualny, wystąpiłem do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym i Urzędu Dzielnicy Ursus o podzielenie się nowym.

Po wydaniu decyzji ZRID dzielnica zapowiada realizację inwestycji w ciągu 9 miesięcy.

Remont Warszawskiej

MPWiK wreszcie odnowił nawierzchnię Warszawskiej. Plusy – równy asfalt, powrót drogi rowerowej i przejazdu przez skrzyżowanie, częściowy remont chodnika. Minusy – nie wykorzystano okazji na wymianę części nawierzchni drogi dla rowerów z kostki betonowej na asfalt.

Czekam na konkrety w stosunku do dalszej części remontu, szczególnie tego, czy Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym uwzględni w planach przejście z Eko Parku do Parku Hassów.

Ogłoszono też przetarg na przedłużenie drogi dla rowerów w stronę Piastowa, ale niestety żadna firma się nie zgłosiła.

Remont Posagu 7 Panien

MPWiK odtworzyło nawierzchnię na części Posagu 7 Panien po swoich robotach. Na części, ponieważ odcinek od ul. 43 KD-D do zajezdni Mobilis został nietknięty – urzędnicy tłumaczą to przyszłorocznym remontem i obawą przed zarzutami o niegospodarność. Moim zdaniem to słaba wymówka, bo jeżeli docelowa przebudowa znowu się obsunie, to zostaniemy z ręką w nocniku.

Tak czy inaczej, to nie jedyne problemy – wymianie nie uległ także kawałek asfaltu od dawnych torów kolejowych do okolic ul. Taylora – w trakcie prac okazało się, że posypała się komora ciepłownicza Veolii. Dopóki ciepłownicy jej nie naprawią, dziury załatać nie można. W związku z tym póki co czekamy na wymalowanie pasów od miejsca awarii do zajezdni Mobilisu oraz przywrócenie plastikowych wysepek przy przejściach dla pieszych.

Jeżeli chodzi o przyszłoroczny remont – mam już projekt, zakres uległ powiększeniu – wyremontowany zostanie kawałek od 43 KD-D do zajezdni Mobilis (wcześniej miał być tylko do Herbu Oksza), poza tym w ramach inwestycji powstanie ulica Habicha oraz przebudowana zostanie ul. Kompanii AK “Goplana”. Główne zmiany w projekcie to mniej miejsc parkingowych prostopadłych, więcej równoległych. Z moich obliczeń wynika, że per saldo miejsc będzie nawet więcej, przez przeznaczenie lewego pasa na Habicha w całości pod parkowanie.

Projekt części od 43 KD-D do Herbu Oksza (link):

Projekt części od Herbu Oksza do zajezdni Mobilisu (link):

Czekając na zmiany na Gierdziejewskiego

Nadal nic się nie ruszyło w kwestii przebudowy skrzyżowania z Warszawską oraz instalacji azyli dla pieszych. Projekty są gotowe już od kilku miesięcy, ale Zakład Remontów i Konserwacji Dróg nie ma mocy przerobowych.

Budowa Habicha i ulicy 43 KD-D

Choć minęło już prawie całe lato, budowa Habicha nadal leci jak krew z nosa. Jezdnia jest przejezdna w obu kierunkach od Posagu 7 Panien do Giserskiej, ale nadal trwają prace przy chodnikach i drogach rowerowych, a latarnie nie świecą.

Podobnie niemal ukończona (poza usunięciem “tymczasowych” skrzynek) jest ulica 43KD-D, za osiedlem Centro Ursus. Zieleń przy obu ulicach ma być sadzona na jesieni – wtedy jest większa szansa na utrzymanie się sadzonek.

Prace Veolii na Posagu i wyłączenie ciepłej wody

Kojarzycie dziurę na środku Posagu 7 Panien i Habicha? To ciepłownicy przełączają w tym miejscu starą magistralę na nową. Żeby skończyć to zadanie, konieczne będzie odcięcie ciepła w północnej części Ursusa.

Wyłączenie potrwa od 11 września rano do 15 września w nocy, listę adresów objętych wyłączeniem znajdziesz na stronie Bezpiecznego i Zielonego Ursusa.

Tymczasowe chodniki i przejścia przy Habicha

Po latach mówienia, że się nie da w końcu się dało – powstają tymczasowe chodniki po obu stronach Habicha (jeden w sumie leży już od kilku miesięcy). Po prawdzie nie wydaje mi się, żeby były one tymczasowe – są zgodne z docelowym projektem, więc zakładam, że podwykonawca dewelopera dostał pieniądze na wykonanie ich wcześniej, żeby mieszkańcy wreszcie dali im spokój. Po przebudowie docelowej pewnie zostaną z nami na stałe. 

Tak czy inaczej jest to spory sukces mieszkańców, warte odnotowanie jest także mocne wsparcie urzędników z Wydziału Infrastruktury i Remontów, którzy pilnowali deweloperów w tej sprawie. 

Udało się przy okazji wyrównać dziurę przy przejściu dla pieszych koło piekarni, w którym po każdym deszczu tworzyła się gigantyczna kałuża.

Pozwolenia na budowę dróg

Oprócz Posagu 7 Panien, Habicha i Kompanii AK “Goplana” w planach na najbliższe miesiące jest też budowa kolejnego odcinka ul. Herbu Oksza (ale bez brakującego fragmentu przy Giserskiej) oraz ul. Hennela. 

Projekt ulicy Herbu Oksza (link):

Aktualna mapka budowy dróg od Urzędu Dzielnicy wygląda tak:

Mapa i terminy budowy

Pozwolenia na budowę osiedli i decyzje środowiskowe

Murapol ani Equilis nie mają jeszcze decyzji środowiskowych ani pozwoleń na budowę.

Pozwolenie na budowę otrzymał natomiast Aurec Home, co oznacza, że mogą ruszać w pierwszym etapem osiedla Fabrica Ursus. To akurat bardzo dobre wieści, wreszcie jest szansa na uratowanie resztek przedwojennej zabudowy, wyburzonej po barbarzyńsku kilka lat temu.

Póki co informacja jest półoficjalna, gdy tylko pojawią się dokumenty, przyjrzę się nim uważnie.

Złożono też wniosek o decyzję środowiskową dla osiedla obok “Korursa” – to ostatni fragment Szamot wyłączony z planu zagospodarowania, więc deweloper będzie mógł osiedle ogrodzić i zbudować o piętro wyżej niż w okolicy – zakładam, że działka będzie zatem nabita 8-piętrowymi blokami do maksimum. 

Wniosek złożyła nieznana szerzej spółka, nie wiadomo w imieniu którego dewelopera.

Coś dzieje się też przy budynkach Składu Skrzyń, Odlewni Aluminium i Modelarni – zaczęły się wyprowadzki firm, widać już wymalowane lokalizacje ogrodzeń.

Przegubowce na 177

Co prawda nasza petycja ws. ograniczenia cięć komunikacji nie przyniosła bezpośrednich skutków (cięć nie ograniczono, autobusów nocnych nie wprowadzono), to ZTM poszedł na pewne ustępstwa i ogłosił, że na linii 177 będą w tygodniu kursowały wyłącznie autobusy przegubowe. Ponadto ostatnie, nocne kursy będą się kończyły przy zajezdni, a nie przy Factory. Zawsze to krok do przodu 🙂

Inwazja kontenerów

Sprawa kontenerów na ciuchy rosnących na osiedlu nie jest nowa. Biznesowy sprzyja niejasny status części ulic oraz wiele dzikich działek. Niemniej jednak w ostatnich miesiącach problem eksplodował i kontenery rosną dosłownie wszędzie, nawet na działce oświatowej przy Posagu.

Jeżeli tak jak mnie kontenery działają ci na nerwy i uważasz, że to prowadzenie biznesu naszym kosztem (ustawiający nie płaci za wykorzystanie terenu i stawia je bez pozwolenia) – proszę, zgłaszaj je bezlitośnie przez aplikację 19115. Doszczętne pozbycie się ich z Szamot może zająć nawet kilka lat, ale po doświadczeniu ze Szmulek wiem, że jest możliwe – wystarczy być nieustępliwym i czujnym!

Na koniec – nowe wideo z przelotu nad ul. Posag 7 Panien autorstwa AerialViewArt:

Kategorie
Ursus

Ursus Szamoty – Aktualności – Maj 2023

Cześć, zapraszam do lektury aktualności za maj 2023. Wejdziemy odrobinę w czerwiec, jako, że zbliża się przerwa wakacyjna, a na spotkaniu z burmistrzem Olesińskim udało się uzyskać nieco informacji odnośnie infrastruktury na Szamotach.

Robimy piknik sąsiedzki!

Dostaliśmy grant od Fundacji Stocznia na organizację pikniku sąsiedzkiego. Impreza odbędzie się 18 czerwca w Eko Parku (za placem zabaw, tuż obok ul. Wolności) i będzie kierowana przede wszystkim do rodziców. W planie są animacje dla dzieci, wspólne czytanie bajek, integracja sąsiedzka oraz grill (zapewniamy sprzęt, ale nie gwarantujemy każdemu kiełbaski – natomiast jeżeli przyniesiecie własne to chętnie wrzucimy je na ruszt).

Zapraszamy serdecznie wszystkich mieszkańców!

Link do wydarzenia – Piknik Sąsiedzki w Eko Parku!

Nowa mapa budowy dróg

Na spotkaniu z burmistrzem Ursusa Bogdanem Olesińskim poznaliśmy nową mapę budowy dróg wraz z wykazem umów z art. 16 ustawy o drogach publicznych. Jest na niej kilka ciekawostek.

Po pierwsze – Equilis (deweloper chcący wybudować osiedle na terenie niebieskiego blaszaka Energetyki Ursus na rogu Posagu i Gierdziejewskiego) zgodnie z planem Urzędu Dzielnicy ma przedłużyć ulicę Taylora do Posagu.

Po drugie – Murapol (deweloper chcący wybudować osiedla na terenie hali “Mazi”) ma przedłużyć Taylora do Kompanii AK “Goplana”.

Po trzecie – ulica Licencyjna z przyległościami (fragmentami Taylora i Goplany) ma być realizowana specustawą drogową, zapewne żeby łatwiej przejąć sporne działki. Jeżeli proces przebiegnie sprawnie i bez odwołań, budowa ma się rozpocząć 2 miesiące po uzyskaniu decyzji i zakończyć 8 miesięcy później. Oznacza to, że przy dobrych wiatrach ulice powstaną do końca 2024 roku – pytanie tylko, co dalej z budową hal logistycznych…

Po czwarte – najszybciej zobaczymy otwarcie ulic Habicha, Silnikowej, Herbu Oksza oraz ulicy za osiedlem Victoria Dom – wszystkie są przewidziane na czerwiec-lipiec tego roku.

Po piąte – nadal nie ma planów na załatanie dziur pomiędzy północą a południem Szamot przynajmniej do 2027 roku. Burmistrz po raz pierwszy wspomniał, że być może brakujący fragment ul. Herbu Oksza będzie musiało wybudować miasto.

Po szóste – ZDM projektuje docelowy przebieg Gierdziejewskiego, kawałek Posagu 7 Panien oraz Kompanii AK “Goplana”, jak również skrzyżowanie Gierdziejewskiego z Licencyjną i Leszczyńskiego. W planach miasta najwyraźniej jest również remont ulicy Traktorzystów.

Po siódme – według mapy docelowa przebudowa środkowego fragmentu Posagu oraz północnej części Habicha zacznie się dopiero w pierwszym kwartale a skończy w czwartym kwartale 2024 roku…

Postępy na budowach

  • Szkoła na Hennela – jest już docelowa wysokość.
  • Przedszkole na Hennela – wylana płyta fundamentowa.
  • Herbu Oksza i Silnikowa – ostatnie prace nad zielenią.
  • Habicha na południe od Posagu – przejezdna, trwają prace ziemne i przygotowania do położenia chodników i wjazdów po wschodniej stronie.
  • 43KD-D (za Centro Ursus i Factory Ursus) – jest asfalt, powstają chodniki.

Przełożony remont Posagu 7 Panien

Podwykonawca MPWiK ma problemy finansowe, więc remont Posagu przeniesiono na “do końca czerwca”. Czy się uda? Zobaczymy.

Remont ma objąć sfrezowanie ulicy od Gierdziejewskiego do osiedla Nexity oraz od zajezdni Mobilis do ul. Szamoty.

Prace obejmą wycięcie szyn, położenie nowego asfaltu, odmalowanie oznakowania i ponowny montaż azyli dla pieszych.

Trochę bezpieczniej na Posagu

Dzięki interwencji Bartosza Marca ze stowarzyszenia Bezpieczny i Zielony Ursus oraz szybkiej reakcji urzędników wydziału infrastruktury kierowcy obsługujący budowy Ronsona i Robyga zostali nieco zdyscyplinowani i nie skracają sobie już drogi przez Posag 7 Panien. Od kilku dni jest trochę lepiej pod względem hałasu i ruchu.

Udało się również wywalczyć nowe przejście dla pieszych przez ulicę Habicha. Jest nieco odsunięte od skrzyżowania, ale przynajmniej dobrze oznakowane i (co nie jest na Szamotach oczywiste) wyłożone płytami chodnikowymi, a nie błotem lub pyłem.

Będziemy też walczyć o to, aby wyrównano przejście po stronie południowej, ponieważ obecnie po deszczu robi się tam małe jeziorko.

W maju wróciło na miejsce także przejście dla pieszych przy Biedronce.

Powrót sprzątania ulic

Deweloperzy wreszcie wrócili do zamiatania ulic na Szamotach. Sprzątanie ma trwać do września 2023 roku, odbędzie się łącznie sześć tur sprzątania. Ostatnio udało się nawet zamieść ulicę Gierdziejewskiego i nie zostało to wykonane “na odwal się”.

W ramach inicjatywy Instytutu Dialogu Dunaj, firmy Ronson i Urzędu Dzielnicy miało miejsce także sprzątanie ulicy “Przelotowej” vel “Odlewniczej” vel Giserskiej oraz okolic działki oświatowej przy Posagu 7 Panien. Wzięliśmy w nim udział jako stowarzyszenie „Bezpieczny i Zielony Ursus”, pomogliśmy zapełnić jeden z trzech kontenerów śmieci – ulica wygląda zdecydowanie lepiej bez wszystkich tych śmieci.

Brak kasy na remonty ulic w Ursusie

Zarząd Dróg Miejskich otrzymał od Rady Warszawy dodatkowe 30 mln zł na remonty i przebudowy ulic. Niestety, na liście nie ma żadnej ulicy z Ursusa. Drogowcy zapowiadają jednak, że lista nie jest jeszcze kompletna i mogą się na niej pojawić także ulice z naszej dzielnicy. Będziemy za to trzymać kciuki, ale bez większej nadziei.

MPZP dla terenu Modelarni uchwalony

Rada Warszawy uchwaliła kolejny fragment planu miejscowego dla Szamot, tzw. obszar “C” MPZP dla rejonu ul. Orłów Piastowskich. Załatanie MPZP to kolejny krok w kierunku rewitalizacji terenów pofabrycznych, konkretniej zabytkowych budynków odlewni aluminium, modelarni, transformatorni i składu skrzyń.

Większość zgłoszonych uwag została odrzucona albo uwzględniona częściowo. Wśród uwzględnionych uwag znalazły się zapisy o możliwości wprowadzenia niskiej zieleni, urządzeń infrastruktury technicznej i urządzeń energii odnawialnej oraz zachowania gabarytów większości zabytkowych budynków – dopuszczono jednak nadbudowę budynku odlewni aluminium. Nie uwzględniono natomiast uwagi firmy Forsertir, która wnioskowała o możliwość nadbudowy budynku modelarni.

Projekt zakłada przeznaczenie 60% zabudowy na usługi oraz 40% na mieszkania.

Ciekawi nas, czy ustalenia nowego Planu Miejscowego sprawią, że zabytkowe budynki odzyskają w najbliższych latach dawny blask. Szczególnie interesujące w tym kontekście są plany odnośnie budynku modelarni – czy inwestor nie wycofa się z projektu w związku z nieuwzględnieniem uwag czy jednak zdecyduje się dostosować do wytycznych MPZP?

Remont chodnika przy Szamoty zakończony

Remont chodnika przy PKP Ursus Północny zakończony. Drzewa póki co przycinane nie będą – jak informuje radna Anna Lewandowska, ze względu na trwający sezon lęgowy.

Generalnie nie ma się do czego przyczepić, poszło szybko i sprawnie, chodnik jest równy, zniknęły „zwyczajowe” miejsca parkingowe, wróciła stacja Veturilo. Studzienki już nie wystają na kilka centymetrów. Mała rzecz, a cieszy.

Będzie jeden kierunek na Dyrekcyjnej

Podczas remontu zabytkowego, ceglanego budynku Hali Kół Zębatych przy Dyrekcyjnej deweloper UDI ma zająć połowę ulicy, przez co dopuszczony będzie tylko ruch jednokierunkowy. Jak donosi Urząd Dzielnicy, ruch będzie odbywał się w stronę zachodnią, pozwalając na wyjazd z osiedli w stronę ulicy Traktorzystów.

Na skrzyżowaniu Dyrekcyjnej i Herbu Oksza wyrosły słupki

Mały sukces 🙂 Nasza petycja oprócz wytyczenia przejścia dla pieszych przy Dyrekcyjnej / Herbu Oksza poskutkowała także postawieniem słupków przy skrzyżowaniu, dzięki czemu wzrosła widoczność pieszych i ich bezpieczeństwo.

Będzie przebudowa Warszawskiej / Jagiełły?

Jak wynika z naszej korespondencji z ZDM, na 2024 rok planowana jest przebudowa ulicy Warszawskiej i Jagiełły.

W ramach przebudowy mają m.in. zostać obniżone kraweżniki przy ul. Siłaczki, umożliwiając przejście przez ulicę osobom z niepełnosprawnościami, ale jednocześnie ZDM weźmie pod uwagę możliwość wytyczenia przejścia z Eko Parku do Parku Hassów przy projektowaniu przebudowy – będzie to wymagało dobudowania azyli i nieznacznego poszerzenia jezdni w tym miejscu. Trzymamy kciuki, aby się udało.

Budowa metra znowu stoi

Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, na budowie ostatniego odcinka linii M2 od tygodni niewiele się dzieje. Podobno nadal nie podpisano aneksu do umowy z wykonawcą. 

Być może to dobra okazja, żeby jednak powalczyć o kładkę z Szamot do stacji metra Karolin? Takie połączenie zasugerowano nawet w analizach ruchu dla przedłużenia linii M2. Gdyby taka kładka powstała, osiedle Szamoty zyskałoby dojście piesze do metra na wiele lat przed przedłużeniem linii dalej na południe.

Co sądzicie o takiej inicjatywie? Może nie jest jeszcze za późno…

Konsultacje w sprawie nowego studium

Jest już dostępny projekt nowego studium, zakładający m.in. zabudowę mieszkaniową na terenie całych Szamot, dwie linie metra w Ursusie oraz nową zieleń na Skoroszach.

Spotkania informacyjnego dla Ursusa można wysłuchać tutaj:

Z projektem można zapoznać się w serwisie mapowym Warszawy (trzeba wybrać opcję “Projekt Nowego Studium”). Uwagi można zgłaszać do końca września, do czego gorąco zachęcam.

Ciąg dalszy prac nad elektrociepłownią na Szamotach

Ruszyło postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę gazociągu do przyszłej EC Ursus przy ulicy Kompanii AK „Goplana”. Inwestorem jest Cleveren Holding.

Firma będzie też dorzucała się do budowy dróg na Szamotach – konkretniej do dalszego ciągu ulicy Herbu Oksza (od „Goplany” do Licencyjnej) oraz ul. Licencyjnej (od Herbu Oksza do wjazdu do magazynów Panattoni).

Elektrociepłownia gazowa wraz z infrastrukturą ma się znajdować na poniższych działkach:

Nadal zbieramy podpisy pod Radą Osiedla!

Pierwsza połowa zbiórki już za nami, ale jeżeli nadal nie podpisaliście się pod wnioskiem o powołanie Rady Osiedla na Szamotach, to zachęcam do zrobienia tego jak najszybciej. Będzie można się podpisać na pikniku sąsiedzkim, można też to zrobić w DK “Portiernia”, Punkcie Zwycięstwa oraz w innych punktach rozsianych na osiedlu.

Na koniec zostawiam Was z najnowszym filmikiem z drona pokazującym przelot nad Szamotami autorstwa AerialViewArt 🙂

Kategorie
Ursus

Ursus Szamoty – Aktualizacje – Marzec 2023

Poniżej garść aktualizacji z budowy os. Szamoty w Ursusie (oraz innych inwestycji dzielnicowych) – większość informacji zawdzięczamy spotkaniu z burmistrzem Olesińskim, z którego notatkę spisał p. Stefan Kłos, za co bardzo serdecznie dziękuję!

Czy na działce oświatowej powstanie żłobek?

Okazało się, że interpelacja pani radnej Lewandowskiej w sprawie budowy żłobka na działce oświatowej przy Posagu 7 Panien była tzw. “przeciekiem kontrolowanym”. Teraz na spotkaniu z burmistrzem padło oficjalne potwierdzenie – dzielnica chce zacząć zabudowę nabytej niedawno działki właśnie od budynku żłobka. 

Temat znajduje się obecnie (nomen omen) w powijakach, także nie spodziewałbym się szybkiej budowy – z drugiej strony, w przyszłym roku wybory, więc kto wie? Czekamy na konkrety.

Zmiana w planach remontu ulicy Posag 7 Panien

Według burmistrza, przebudowa Posagu zacznie się od skrzyżowania z ul. Habicha do zajezdni autobusowej, a jeżeli MPWiK się zgodzi, to dojdzie w tym roku do skrzyżowania z ul. Szamoty.

Pozostały odcinek (od Habicha do Taylora) powstanie później – po zakończeniu budowy ostatniego etapu osiedla Nexity. Pewnie tak samo będzie z chodnikiem przy „Goplany” oraz północną częścią Habicha. To są jednak moje przypuszczenia – być może prace będą jakoś etapowane.

Tutaj można zapoznać się z projektami przebudowy – póki co reszta informacji pozostaje w ustaleniach między Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym a Urzędem Dzielnicy Ursus i nie można ich uzyskać wnioskiem o informację publiczną.

Dotychczas obowiązujący projekt remontu ul. Habicha (w północnej części) oraz Posagu 7 Panien – obecnie są już wprowadzone zmiany.

Postępy w budowie ulic Habicha, Herbu Oksza i Silnikowej

Na Habicha powstała mniej więcej połowa ulicy, jeszcze bez ostatniej warstwy asfaltu, trwają prace ziemne i wykopy pod pozostałą część. Niestety nie każdego dnia prace idą pełną parą, co przekłada się na spore utrudnienia dla mieszkańców.

Postępy na budowie Habicha.

Herbu Oksza i Silnikowa także nabierają kształtu – Silnikową przedłużono już do Quo Vadis i wygląda na to, jakby miała być przedłużona także do Hennela.

Skrzyżowanie Silnikowej i Quo Vadis.

Póki co ruch nie jest dopuszczony na żadnej z w/w ulic.

Pojawił się też chodnik oraz zatoki parkingowe na Herbu Oksza między Posagiem a “Odlewniczą”, tuż obok bloków Robyga. Trwają też prace nad zielenią.

Nowy chodnik przy Herbu Oksza.

Postępy w budowie szkoły

Jak widać prace idą pełną parą i według władz dzielnicy – zgodnie z harmonogramem. Oby tak dalej!

Będzie nowa linia SKM przez Ursus Północny?

W wywiadzie z “Gazetą Wyborczą” prezes SKM Warszawa wspomniał o możliwości uruchomienia nowej linii z Otwocka do Ożarowa Mazowieckiego. Linia nosiłaby oznaczenie S10 i przejeżdżała przez Ursus Północny. 

Najprawdopodobniej oznaczałoby to też zmniejszenie liczby kursów S1 ze stacji PKP Ursus – ale póki co nieznane są żadne szczegóły, a spółka SKM Warszawa jeszcze nie odpowiedziała na mój wniosek o informację publiczną.

Kolejne utrudnienia na kolei

Od 11 do 21 kwietnia ograniczony będzie ruch pociągów na linii średnicowej. Oznacza to o wiele mniej pociągów do centrum. Część połączeń będzie kończyła bieg na Warszawie Zachodniej albo Warszawie Głównej.

Będą nowe strefy Veturilo przy Habicha i Posagu 7 Panien?

Jako stowarzyszenie “Bezpieczny i Zielony Ursus” złożyliśmy wniosek, aby po oddaniu do użytku ulicy Habicha i ul. Posag 7 Panien wyznaczyć przy w/w ulicach “zielone strefy” w których można oddawać rowery Veturilo. Urząd odpowiada, że póki co nie ma na to środków, ale jak już ulice będą – to się zobaczy. Do tematu jeszcze wrócimy.

Gdzie jest przejście dla pieszych przy Herbu Oksza?

Jutro mija termin wyznaczenia przejścia przez ul. Posag 7 Panien na wysokości Herbu Oksza. Niestety, nadal nie zaczęły się żadne prace. Czy Urząd Dzielnicy mógłby zadziałać w tej sprawie nieco bardziej zdecydowanie?

Wlecze się budowa ciągu pieszo-rowerowego w ul. Cierlickiej

Prace prowadzone przez Zakład Remontów i Konserwacji Dróg nie mają olimpijskiego tempa, chodnik nadal jest rozgrzebany, doszło oznakowanie poziome oraz pasy akustyczne przed wejściem na PKP Ursus. Pozostaje liczyć na to, że wraz z nadejściem wiosny panowie się wreszcie sprężą.

Planowana budowa wodociągu pod ul. Szamoty

W ciągu kilku najbliższych lat ma się zacząć budowa wodociągu pod ul. Szamoty, co będzie oznaczało kolejne utrudnienia i wykopki prowadzone przez MPWiK. Przedsmak mieliśmy już w środę, kiedy to ekipa energetyków uszkodziła gazociąg w ulicy Szamoty i odcięła ulicę na kilka godzin…

ZDM projektuje nowy przebieg ulicy Gierdziejewskiego

Według burmistrza trwają prace nad projektem zmiany przebiegu ulicy Gierdziejewskiego zgodnie z planem miejscowym, powiększeniem parku oraz wytyczeniem ciągu pieszo-rowerowego starym śladem ulicy. To są jednak plany na kilka lat, także póki co żadnych konkretów. Czekam na odpowiedź na wniosek o informację publiczną w tej sprawie.

Co dalej z wiaduktem-widmo?

Burmistrz Olesiński zapowiedział, że w tym roku doczekamy się wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla wiaduktu WD-64, który od 10 lat nie łączy osiedla Niedźwiadek z Piastowem. W budżecie dzielnicy zarezerwowane jest ponad 7 milionów złotych na dokończenie tego połączenia – trzymam kciuki, aby się udało.

„Słynny” wiadukt WD-64, który w przyszłości ma połączyć ul. Orląt Lwowskich i Poprzeczną.

Połączenie ulic Tomcia Palucha i Starodęby

Podobno budowa zacznie się już w tym roku. Nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni z planowanego kształtu skrzyżowania oraz zmian w organizacji ruchu – są obawy, że skrzyżowanie „T” zamiast ronda sprawi, że droga będzie miała charakter tranzytowy, a część obecnych mieszkańców utknie w długim korku na wyjeździe z osiedli.

Nowy Dom Kultury

Kończy się projektowanie, ale nie ma informacji kiedy pozwolenie na budowę i przetarg. Projekt ma obsuwę, nie wiadomo też, co dalej z Ośrodkiem Kultury “Arsus”. Budynek jest formalnie własnością podmiotu prywatnego, ale póki co “Arsus” może z niego korzystać. Sprawę komplikuje też fakt, że gmach wpisano do Gminnej Ewidencji Zabytków. Dobrze by było, gdyby miasto jednak go odkupiło, a nie pozwoliło na wyburzenie kolejnej części dawnych zakładów…

Lex Deweloper na Szamotach

Ronson nie odpuścił w sprawie Lexa na Szamotach i nadal negocjuje z miastem – niestety, najwyraźniej czyni to nieoficjalnie, ponieważ jak wynika z korespondencji z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego nie mają oni jeszcze żadnej informacji publicznej, którą mogliby się podzielić.

Niestety, mieszkańcy nie wiedzą co jest przedmiotem negocjacji a transparentność procesu jest dalej bliska zeru. Ciekawe, kiedy wreszcie przedstawiona zostanie „nowa” koncepcja?

Kategorie
Komunikacja Miejska Ursus

Jak dowieźć Ursus do metra?

Wczoraj prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił rozpoczęcie budowy ostatnich 3 stacji II linii metra na Bemowie. Z jego wystąpienia nie dowiedzieliśmy się wiele, choć przynajmniej padł konkretny termin – rok 2026 jako data otwarcia stacji.

Plac budowy Stacji Techniczno-Postojowej Mory, w tle wiadukt w ciągu ulicy Gierdziejewskiego.

O przedłużeniu metra do Ursusa nie było mowy. Nie powinno to dziwić – plany prezentowane niedawno w mediach to nadal nieoficjalny projekt studium, formalnie żadnych planów przedłużenia M2 nie ma. Póki co podtrzymuję ocenę, którą zawarłem we wcześniejszym wpisie – przed 2040 rokiem jest to nierealne, chyba, że miasto radykalnie zmieni swoje plany, a Unia Europejska sypnie groszem.

Stan obecny 

Ursus to jedna z lepiej skomunikowanych dzielnic obrzeżnych. Dwie linie kolejowe, cztery stacje, bliskość do WKD z południowej części Skoroszy, sporo autobusów – to wszystko przekłada się na dobrą ofertę transportową. Przynajmniej w teorii.

W praktyce niekończące się remonty i fatalne zarządzanie na kolei dają o sobie znać praktycznie non-stop. Po generalnym remoncie linii i wyłączeniu jej z użycia, teraz mieszkańcy muszą liczyć się z ogromnymi utrudnieniami przez remont Warszawy Zachodniej, a gdy ten się skończy, zacznie się remont linii średnicowej.

ZTM nie widzi powodu, aby w związku z tym uruchamiać alternatywne połączenia autobusowe, bo przecież Ursus ma dobrze funkcjonującą kolej, a utrudnienia kiedyś się skończą. Być może. Póki co harmonogram zakłada koniec remontów w 2028 roku.

Dojazd do metra na Bemowo jest, owszem, ale zajmuje dużo czasu – obecna stacja końcowa znajduje się około 7 kilometrów od centrum dzielnicy, ponadto linia dowozowa musi po drodze pokonać niewygodne i niewydolne skrzyżowanie ul. Szamoty z al. 4 Czerwca 1989 (przy Factory) co oznacza opóźnienia. 

Stan w 2026

Metro będzie znajdowało się 1,5 km od Szamot, przy ul. Połczyńskiej. Sieć drogowa na Szamotach będzie już względnie kompletna. Sytuacja ta aż prosi się o uruchomienie szybkich linii dowozowych. Najlepiej w sposób, który ominie skrzyżowanie przy Factory.

Jedną z możliwości jest puszczenie linii spod Urzędu Dzielnicy Ursus przez ul. Hennela, Habicha, Posag 7 Panien i Gierdziejewskiego do Połczyńskiej, a następnie powrót przez al. 4 Czerwca 1989 r., od strony która zdecydowanie mniej się korkuje. Czas przejazdu spod Urzędu do stacji metra Karolin wynosiłby około 12 minut.

Wadą takiego połączenia byłaby konieczność obsługi go taborem 12-metrowym (przegubowe nie zmieszczą się na skrzyżowaniu Hennela z Silnikową), ale gdyby prowadziło przez Szamoty i Posag 7 Panien, przegubowce nadal wchodzą w grę.

Jedynym wąskim gardłem wydaje się być Gierdziejewskiego, ale… obecnie fragment od wiaduktu do Posagu 7 Panien ma 10 metrów szerokości. To wystarczająco, aby wyznaczyć na nim trzy pasy ruchu po 3,25 metra szerokości z których jeden będzie przeznaczony na buspas.

Buspas ten mógłby służyć też liniom autobusowym kursującym do metra z Niedźwiadka. Druga strona dzielnicy mogłaby natomiast korzystać z połączeń przez al. 4 Czerwca 1989 r. – o ile oczywiście opłacałoby się to czasowo w porównaniu do jazdy autobusu al. Jerozolimskimi prosto do centrum.

Niezależnie od tego, czy i kiedy będzie budowane metro w stronę Ursusa oraz niezależnie od dalszych utrudnień na kolei, taki autobus zapewni szybki i niezawodny transport do metra mieszkańcom najgęściej zaludnionych osiedli w Ursusie.

Co najważniejsze – będzie on dostępny od razu i za stosunkowo niewielką kwotę.

Dlaczego piszę o tym już teraz?

W planach jest przebudowa skrzyżowania Posagu 7 Panien, Gierdziejewskiego i Czerwonej Drogi oraz zmiana przebiegu samej ulicy. Zamiast planować ulepszenia po fakcie, zadziałajmy z wyprzedzeniem – to dobry moment, aby Zarząd Transportu Miejskiego, Zarząd Dróg Miejskich i Urząd Dzielnicy Ursus pomyślały, jak dobrze obsłużyć komunikacyjnie okolicę.

Zgodnie z danymi z tabeli stworzonej przez użytkownika konrad3d z forum Skyscrapercity, obecnie na Szamotach mieszka ok. 13 tysięcy ludzi, w 2026 może to być nawet 25 tysięcy. Do tego należy doliczyć drugie tyle na Niedźwiadku i Gołąbkach.

Jeżeli zaplanujemy połączenia autobusów do metra odpowiednio wcześnie, zapewnimy tym wszystkim mieszkańcom dostęp do niezawodnego i szybkiego transportu publicznego będącego obecnie atrakcyjną alternatywą dla SKM i KM.

A co najważniejsze – zrobimy to od razu i nie będziemy musieli czekać na dalszą rozbudowę sieci metra albo kres niekończących się remontów na kolei.

Kategorie
Ursus

Czy budowa metra do Ursusa jest realna?

Jak bumerang wraca temat metra w Ursusie – na fejsbukowej stronie “Metro w Ursusie” (związanej z Koalicją Obywatelską) pojawił się skan pisma, mówiący o tym, że w nowych planach rozszerzania sieci metra wszystkie warianty przebiegają przez teren dzielnicy.

Pismo dotyczące rezerwy pod budowę linii metra do Ursusa.

O uwzględnieniu przez miasto rezerwy na metro w Ursusie wiadomo już od jakiegoś czasu – plotki głoszą, że tak naprawdę cały plan Rafała Trzaskowskiego przedstawiony w kampanii wyborczej zostanie wpisany do Studium Uwarunkowań i Zagospodarowania Przestrzennego. Jednak od planowania metra do budowy metra daleka droga.

Plan Rafała Trzaskowskiego z kampanii wyborczej. Oprócz metra widać także obietnicę nowej linii SKM do Ożarowa Mazowieckiego z przystankiem na Gołąbkach.

Jak więc wyglądają szanse na budowę?

Horyzont czasowy to minimum kilkanaście lat

Po pierwsze, trzeba spojrzeć na potencjalny czas budowy. Na planach z kampanii wyborczej metro do Ursusa było przedstawione jako linia M4, łącząca Karolin (ostatnią stację linii M2) ze stacją Wilanowska. Można założyć, że linia miałaby być realizowana po linii M3 z dworca Warszawa Stadion na Gocław. 

Jak do tej pory, od lat 90. budujemy średnio 1,1 km metra na rok. Ten czas uwzględnia wszystkie przestoje, przetargi, umowy, szukanie finansowania i tym podobne. 

Obecnie miasto stoi w obliczu kryzysu finansowego. Zagrożona jest także kasa z Unii Europejskiej – zarówno z KPO jak i (jak doniosła niedawno “Rzeczpospolita) funduszy strukturalnych. Tymczasem aby wybudować brakujące 3 stacje II linii metra trzeba dopłacić co najmniej 500 milionów złotych (w praktyce może to być nawet dwa razy więcej przez inflację oraz zmiany cen materiałów budowlanych). Negocjacje z wykonawcą trwają, ale budowa stoi. Mówimy tutaj o ok. 4 kilometrach tuneli – zatem możemy oszacować, że jeżeli znajdą się pieniądze, to metrem na Karolin pojedziemy za 4 lata. Nikt jednak nie gwarantuje, że tak się właśnie stanie.

Ale to nie wszystko, ponieważ w planach jest jeszcze III linia metra o długości 9 kilometrów, co oznacza, że musimy doliczyć do naszego rachunku 9 lat. To daje nam łącznie 13 lat oczekiwania od teraz do rozpoczęcia budowy linii M4. Wszystko to przy założeniu, że będziemy mieć dostęp do funduszy unijnych i miasto poradzi sobie z kryzysem finansów publicznych.

Do tego trzeba jeszcze doliczyć pierwszy etap budowy linii M4 (załóżmy, że ok 5 lat) i już za minimum 18 lat, czyli w 2040 roku możemy oczekiwać metra w Ursusie.

Moim zdaniem póki co nie ma się więc czym ekscytować 😉

Czy to się w ogóle opłaca?

Jest jeszcze druga sprawa, mianowicie kalkulacje ekonomiczne. Wielu komentatorów wskazuje na to, że już M3 poprowadzona “na okrętkę” może być nieekonomiczna, zwłaszcza z niewygodną przesiadką na Stadionie. Podobnie ma być z Ursusem – argumentem przeciwko budowie jest pokrycie dzielnicy gęstą siecią kolejową (łącznie 4 stacje kolejowe + niedaleko WKD Opacz) oraz mało konkurencyjny czas przejazdu względem kolei.

Policzmy to. Ze stacji Karolin do stacji Świętokrzyska powinniśmy dojechać w ok. 19 minut. Dodajmy 3 stacje – ze Skoroszy moglibyśmy dotrzeć do Świętokrzyskiej w ok. 25 minut. Ze stacji Warszawa Ursus dojedziemy do Warszawy Śródmieście w 18 minut (choć po zakończeniu remontu Warszawy Zachodniej czas spadnie do ok. 13 minut).

Kolej wygrywa to starcie, aczkolwiek nie jest tak, że czasy przejazdu są radykalnie różne (do stacji PKP ze Skoroszy jest przecież kawałek drogi) – zwłaszcza, jeżeli ktoś jedzie dalej niż na Rondo Dmowskiego albo zmierza wprost do biurowego zagłębia na Woli.

Dodatkowo, obecnie pasażerowie narzekają na nieregularny takt, częste opóźnienia i ogromny tłok w pociągach, zwłaszcza gdy trwają ograniczenia w ruchu związane z przebudową stacji Warszawa Zachodnia. A przecież były lata, gdy pociągi nie jeździły wcale. Trudno się dziwić, że SKM jest uważana za mniej przewidywalną i wiarygodną opcję – choć moim zdaniem to jeden z najwygodniejszych sposobów poruszania się po mieście.

Czy znajdą się pasażerowie?

Jednak czas nie jest jedynym argumentem – innym są potencjalne potoki pasażerskie, a te podobno już w przypadku metra na Chrzanów są za małe, aby uzasadnić budowę. 

Nie jestem do końca przekonany do tego argumentu.

Jak do tej pory analizy ruchu pasażerskiego na linii M1 nie doszacowywały tego, jak wiele osób korzysta z metra. Z tego powodu łącznik pomiędzy M1 a M2 jest potwornie niewydajny i pewnie będzie wymagał przebudowy. Jak wszyscy wiemy, teren dookoła metra Kabaty kiedyś był niemal zupełnie pusty. Teraz ze stacji Kabaty korzysta średnio ok. ~14 tysięcy osób dziennie.

W porównaniu do tego ze stacji metra Szwedzka (położonej wśród już istniejącej zabudowy na Pradze-Północ) odjeżdżało w 2019 roku… zaledwie 2,3 tysiąca osób. Niestety nie mam aktualnych danych, wynik pewnie od tego czasu poszedł w górę, ale jak na stację położoną w dzielnicy wewnętrznej jest to wręcz żenująco niska liczba i pochodna fatalnego umiejscowienia stacji.

Niemniej jednak biorąc pod uwagę w jakim tempie zabudowuje się Chrzanów oraz Ursus, za 20 lat dostępne potoki pasażerskie będą o wiele wyższe niż obecnie – Szamoty na obecnej mapie gęstości zaludnienia wyglądają jak pusty obszar, a docelowo ma mieszkać tutaj nawet 35 tysięcy ludzi. A przecież stale rozbudowują się miejscowości położone wzdłuż linii kolejowych, co znaczy, że tłok w pociągach także będzie rósł. Jeżeli ktoś liczy na alternatywę w postaci dróg, moim zdaniem także się rozczaruje – na nowe drogi nie ma miejsca, na poszerzanie istniejących także nie.

Nie jest zatem wykluczone, że za 15 lat będziemy zastanawiać się, w jaki sposób odciążyć znajdujące się na granicy przepustowości linie kolejowe. Wtedy dyskusja na temat przedłużania linii metra może wyglądać zgoła inaczej niż dziś 😉

Póki co na metro nie ma co liczyć

Niezależnie od tego, jak będzie wyglądała kwestia potoków ruchu dla metra za 15 lat, nie sposób przewidywać w tym momencie na ile realna jest budowa metra na Ursus. Zachowanie rezerwy pod linię to oczywiście jakiś krok do przodu, ale obecnie miasto musi się uporać z dokończeniem M2 oraz znalezieniem pieniędzy na dalsze inwestycje transportowe. Czy za 15 lat będziemy jeszcze w Unii, czy czeka nas kryzys finansowy, co dalej z warszawskim samorządem – to wszystko wielkie niewiadome.

Osobiście trzymam kciuki za to, żeby stolica się bogaciła i rozbudowywała na tyle, że kolejne linie metra znajdą uzasadnienie ekonomiczne. Ale dopóki z finansami jest krucho, lepiej skupić się tańszych w budowie i eksploatacji alternatywach. 

Metro przy wszystkich swoich zaletach ma jedną, ogromną wadę – jest bardzo drogie w budowie… No i trzeba na nie czekać długie lata. Tymczasem poprawa jakości transportu publicznego w Ursusie jest potrzebna już dziś. Czy będzie to realizowane za pomocą buspasów, szybkiego tramwaju czy poprawie jakości obecnych połączeń kolejowych – to już kwestia drugorzędna. Sama obietnica budowy metra za dwie dekady nie rozwiąże żadnego z obecnych (ani przyszłych) problemów…

Kategorie
Praga-Północ Praga-Południe

Co dalej z obwodnicą Śródmieścia?

  • Już niedługo powinniśmy doczekać się decyzji środowiskowej dla Obwodnicy Śródmieścia (od Ronda Wiatraczna do ul. Radzymińskiej);
  • Miasto chce ponownie ocenić projekty węzłów Radzymińska i rondo Żaba;
  • Nadal brakuje środków w budżecie, a koszty inwestycji w porównaniu do 2017 roku z pewnością wzrosły ponad planowane 1,5 miliarda złotych.

Obwodnica Śródmieścia to jedna z najważniejszych stołecznych tras mających na celu wyprowadzenie ruchu z centrum Warszawy. Prowadzi od Trasy Łazienkowskiej przez plac Zawiszy, rondo Babka, most Gdański po ulicę Stefana Starzyńskiego. Dalej trasa obwodnicy się urywa. Kiedyś miała przebiegać śladem tzw. Trasy Tysiąclecia, obecnie rezerwa pod obwodnicę jest wytyczona już na Targówku, za wałem kolejowym, a dalej wiaduktem nad torami do Ronda Wiatraczna (pod którym obwodnica miałaby biec w tunelu).

Budowę obwodnicy obiecywano już w 2004 roku, następnie temat wrócił na Euro 2012, a od tego czasu dokończenie ringu regularnie wraca w obietnicach wyborczych, a potem budowa jest odkładana “na później”. Tyle historii.

Ostatnie przesunięcie budowy miało miejsce w roku 2019. Od tego czasu prace – przynajmniej na poziomie kompletowania niezbędnej dokumentacji – toczą się, ale w iście żółwim tempie.

Decyzja środowiskowa

Odcinek od ronda Wiatraczna do ulicy Radzymińskiej nadal nie doczekał się wydania decyzji środowiskowej – to podstawowy dokument niezbędny do rozpoczęcia budowy. Po kilku latach przepychanek między stołecznym ratuszem a Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska raport dotyczący oddziaływania inwestycji na środowisko uznano wreszcie za kompletny.

Do końca lipca będą trwały obowiązkowe konsultacje społeczne (można wziąć w nich udział wysyłając e-mail pod adres warszawa@rdos.gov.pl). Przy dobrych wiatrach wydania decyzji środowiskowej możemy spodziewać się jeszcze w tym roku.

Studium komunikacyjne

Sprawę jednak komplikuje fakt, że na odcinek od Radzymińskiej do Ronda Żaba niedawno zamówiono opracowanie studium komunikacyjnego. Dokument ten ma m.in na nowo przeanalizować rozwiązania węzła Żaba i węzła Radzymińska, z uwzględnieniem planowanej przez PKP PLK rozbudowy układów torowych i nowych przystanków kolejowych w rejonie węzła Żaba, a także na nowo zdefiniować wzajemne powiązania transportu publicznego oraz ciągi piesze i rowerowe (w obecnym, wstępnym projekcie zwłaszcza węzeł z ul. Radzymińską utrzymuje wszystkie patologie w ruchu pieszych z jakimi ta okolica obecnie się boryka), w celu stworzenia efektywnych węzłów przesiadkowych.

Na dziś nie jest wiadome czy powyższe opracowanie będzie musiało zmieścić się w granicach określonych w nadchodzącej decyzji środowiskowej, czy też będzie mogło wychodzić znacząco poza nie. Od tego zależeć będzie, czy będzie potrzebne wydanie dodatkowych dokumentów (w najgorszym wypadku – nowej decyzji).

Skąd wziąć pieniądze?

Kolejny poważny problem stanowi fakt, że nawet na budowę obwodnicy od ronda Wiatraczna do ul. Radzymińskiej póki co nie ma pieniędzy. Jeszcze przed gwałtownym wzrostem inflacji i kryzysem na rynku materiałów budowlanych wyceniano jej budowę na ok. 1,5 miliarda złotych.

Koszty te z całą pewnością znacząco wzrosły, a dodatkowo mocno windują je planowane rozwiązania – tunel pod rondem Wiatraczna oraz przekrój od 3 do 4 pasów ruchu szerokości.

Bez wsparcia unijnego albo rządowego Warszawie trudno będzie znaleźć tak ogromne środki – a podobno “odchudzenie” inwestycji albo etapowanie jej nie wchodzi w grę. Szkoda.

Dlaczego obwodnica jest potrzebna?

Budowa obwodnicy Śródmieścia pozwoliłaby na odciążenie z tranzytu ulicy Targowej i znacząco skróciła czas przejazdu między Pragą-Północ a Pragą-Południe. Nieustająco kibicujemy jej budowie, choć mamy nadzieję, że urzędnicy poprawią projekt – zwłaszcza pod kątem wygody pieszych, rowerzystów i pasażerów transportu publicznego.

Obwodnica powinna stanowić także szybką trasę dla autobusów (jak chociażby na Trasie Łazienkowskiej) i integrować różne środki transportu publicznego poprzez wygodne węzły przesiadkowe, a nie wyłącznie stanowić szybką trasę dla komunikacji indywidualnej.

Warto, aby stołeczni urzędnicy mieli to na uwadze, zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę i cenę tej ważnej dla Pragi inwestycji!

Tekst pierwotnie ukazał się na fanpage Porozumienia dla Pragi. Podziękowania dla Daniela Radomskiego z Warszawskie niedasię za korektę merytoryczną.

Kategorie
Komunikacja Miejska Ursus

Co dalej z koleją w Ursusie?

Ursus to jedna z bardziej „kolejowych” dzielnic Warszawy. Z czterema przystankami kolejowymi obsługującymi trochę ponad 60 tys. mieszkańców, dzielnica należy do grona stołecznych liderów w dziedzinie komunikacji szynowej. Są jednak plany, aby w okolicy powstał jeszcze jeden przystanek.

Linia nr 447 (Warszawa Zachodnia – Grodzisk Mazowiecki)

Na linii nr 447 nie zmieni się w najbliższym czasie zbyt wiele. Zarówno przystanek Ursus jak i Ursus Niedźwiadek są w dobrym stanie, mają niezbędną infrastrukturę w postaci wiat, systemu informacji pasażerskiej czy stojaków rowerowych. Zatrzymują się tu pociągi linii S1 Szybkiej Kolei Miejskiej oraz R1 Kolei Mazowieckich.

Jak od 1 lipca kursuje SKM S1? – Warszawski Transport Publiczny
Najnowsza stacja kolejowa na terenie Ursusa, Warszawa Ursus – Niedźwiadek.

Największą zmianą i utrudnieniem w ruchu jest remont linii średnicowej. Póki co trwają prace na stacji Warszawa Zachodnia, ale już one powodują utrudnienia w ruchu. Jak możemy przeczytać na stronach ZTM, z powodu remontu linii do Ursusa dojedzie w najbliższym czasie mniej pociągów SKM.

Od piątku, 1 kwietnia do 11 czerwca będzie obowiązywał zmieniony rozkład jazdy pociągów SKM S1. Jedna para pociągów rano i jedna po południu pojedzie na trasie skróconej Otwock – Warszawa Zachodnia – Otwock. Będą także kilkuminutowe przesunięcia godzin odjazdów i przyjazdów niektórych składów ze stacji.

W weekend, 2-3 kwietnia większość pociągów SKM S1 będzie kursowała na trasie skróconej pomiędzy Otwockiem a Warszawą Wschodnią lub Warszawą Zachodnią. Do i z Pruszkowa składy dojadą co około godzinę.

Zmiany są spowodowane budową wiaduktu drogowego łączącego Piastów z Pruszkowem oraz kontynuacją przebudowy i modernizacji stacji Warszawa Zachodnia.”

Gdy zaczną się już prace na odcinku centralnym linii średnicowej, można spodziewać się skrócenia pociągów KM i SKM do stacji Warszawa Zachodnia i Warszawa Główna. Stan ten będzie mógł trwać nawet przez kilka lat, także trzeba uzbroić się w cierpliwość i przyszykować do sporych utrudnień w ruchu pociągów.

Po remoncie wzrośnie natomiast częstotliwość kursowania pociągów – linia SKM S1 ma kursować wtedy co 15 minut. Zapewne częściej pojadą też pociągi Kolei Mazowieckich.

Linia nr 3 (Warszawa Zachodnia-Kunowice)

Linia przebiegająca przez przystanki Ursus Północny oraz Warszawa Gołąbki. Zatrzymują się przy niej pociągi Kolei Mazowieckich linii R3 i R2.

Oba przystanki znajdują się obecnie w kiepskim stanie technicznym. Ursus Północny domaga się remontu w zasadzie na wczoraj, brakuje tam podstawowej infrastruktury do obsługi pasażerów. Lepiej wygląda to na Gołąbkach, ale nadal ogromnym problemem jest niedostosowana do osób z ograniczeniami w poruszaniu się kładka.

Jak na kolei Gołąbki przestały być w Warszawie - Transport Publiczny
Kładka na stacji Gołąbki.

Sprawę modernizacji linii komplikują plany związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego i obsługujących go linii kolejowych. Jest to obecnie „główny hamulcowy” zmian na linii nr 3. Ratusz wysłał pismo do PKP S.A. w sprawie remontu Ursusa Północnego, natomiast czy pociągnie to za sobą jakieś działania? Zobaczymy.

Mniej pociągów na Ursusie Północnym

Niestety, nie ma planu, aby na linii nr 3 pojawiły się w przyszłości pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej. Pasażerowie wsiadający na stacji Ursus Północny będą musieli polegać na pociągach Kolei Mazowieckich – a tych z kolei ostatnio ubyło ze względu na trwające na kolei remonty.

Niestety, mimo ograniczenia liczby pociągów kursujących przez Ursus Północny, przewoźnik nie przewidział komunikacji zastępczej. Zmiany rozkładów póki co nie przewiduje także Zarząd Transportu Miejskiego, pocieszając mieszkańców planami zmiany trasy linii 177:

Uprzejmie informujemy, iż Zarząd Transportu Miejskiego w ramach propozycji zmian w układzie komunikacyjnym po otwarciu odcinka II linii metra do stacji Bemowo zaproponował następującą zmianę trasy linii 177:

URSUS–NIEDŹWIADEK – Orląt Lwowskich – M. Keniga – Orłów Piastowskich – Czerwona Droga – Posag 7 Panien – Szamoty – Traktorzystów – al. 4 Czerwca 1989 r. – Lazurowa – Człuchowska – Powstańców Śląskich – Górczewska – OS. GÓRCZEWSKA

Linia w tym kształcie zapewniłaby połączenie nowych osiedli przy ul. Posag 7 Panien z liniami kolejowymi (przystanki Warszawa Ursus-Niedźwiadek i Warszawa Ursus Płn.), z liniami tramwajowymi kursującymi ul. Powstańców Śląskich w kierunku centrum miasta, jak również z II linią metra. Linia na nowej trasie byłaby obsługiwana przez większe pojazdy i kursowałaby ze znacznie większą częstotliwością: co 10 minut w godzinach szczytu oraz co 15 min. w pozostałych godzinach i w weekendy.

Zarząd Transportu Miejskiego prowadzi obecnie konsultacje ws. zmiany przebiegu linii autobusowych w rejonie Posagu 7 Panien związanych z budową metra na Bemowie. Zachęcam do przesyłania swoich opinii za pomocą poczty elektronicznej na adres: konsultacje@ztm.waw.pl – moim zdaniem zmiany w przebiegu linii 177 zupełnie nie odpowiadają na potrzeby mieszkańców, odcinając ich od reszty dzielnicy (gdzie są m.in. szkoły i przedszkola).

Konsultacje odbywają się również stacjonarnie, możesz sprawdzić terminy spotkań pod tym linkiem. Więcej o zmianach planowanych przez ZTM w związku z otwarciem kolejnych stacji metra przeczytasz tutaj.

Linia nr 507 (Warszawa Główna Towarowa-Warszawa Gołąbki)

To na linii nr 507 może w przyszłości powstać nowy przystanek. Zdaniem pełnomocnika ds. rozwoju infrastruktury kolejowej p. Marka Chmurskiego, obecnie najbardziej rozważaną lokalizacją jest budowa przystanku pod wiaduktem al. 4 Czerwca 1989 roku, w tym miejscu:

Zapytany o to, czy przystanek nie mógłby być umiejscowiony bliżej Szamotów, odpowiedział, że główną rolą przystanku będzie zapewnianie wygodnych przesiadek z kierunku Ożarowa Mazowieckiego do transportu zbiorowego w al. 4 Czerwca 1989, a stamtąd dalej do Włoch, Ursusa czy Bemowa. Otwartą kwestią zostaje zapewnienie przejścia pieszego z okolicy Szamotów – przy odległości 1,3 km stacja mimo wszystko znajdowałaby się bliżej od PKP Gołąbki, choć odsunięcie jej nieco od wiaduktu przybliżyłoby ją do osiedli na Szamotach.

Z całą pewnością warto zgłaszać swoje uwagi w tej sprawie zarówno do Zarządu Transportu Miejskiego (ztm@ztm.waw.pl) jak i samego koordynatora (m.chmurski@zdm.waw.pl).

Nawet gdyby przystanek powstał pod al. 4 Czerwca 1989, możliwe byłoby stworzenie ciągu pieszo-rowerowego pod istniejącym wiaduktem. Dla bloków znajdujących się blisko północnej granicy osiedla mogłaby to być wartościowa alternatywa – przystanek znajdujący się bliżej od Warszawy Gołąbki czy Warszawy Ursus zapewniłby pasażerom szybkie skomunikowanie z Warszawą Gdańską.

Kiedy SKM do Ożarowa?

Dlaczego to istotne? Ponieważ to na tej linii ma powstać nowa linia SKM z Warszawy Gdańskiej do Ożarowa Mazowieckiego. Jej start był planowany na rok 2025, ale miasto przyznaje, że termin jest nierealny. Niezbędne warunki do uruchomienia linii to:

  • Przebudowa stacji Ożarów Mazowiecki pozwalająca na kończenie tam biegu pociągów SKM (przewidziana „w najbliższym czasie”);
  • Przebudowa stacji Warszawa Gołąbki (brak informacji o terminie);
  • Uzupełnienie siatki przystanków w Warszawie (m.in. Ulrychów, Jelonki oraz potencjalnie nowy przystanek przy al. 4 Czerwca 1989).
PKP pod Warszawą zaczyna nowy remont. Utrudnienia w Ożarowie Maz.
Tak ma wyglądać stacja w Ożarowie Mazowieckim po remoncie.

Ponadto, miasto uzależnia uruchomienie nowej linii od zakończenia remontu średnicy, więc optymistyczny termin uruchomienia nowej SKM-ki to pewnie ~2029 rok. Ze względu na dzielenie ruchu pasażerskiego i towarowego na linii nie ma szans na większą częstotliwość ruchu pociągów niż co 15 minut w szczycie. Czy pociągi będą chciały tam uruchomić Koleje Mazowieckie? Nie wiadomo.

Czy kolejarze muszą tak trąbić?

Podobno nie muszą. Po modernizacji linii 447 został „rodzynek” do nieruchomości przy Tynkarskiej 17 – przejazd niestrzeżony przez tor nr 2 linii 447 (z Ursusa w kierunku Włoch) – jest on otwierany z nastawni stacji Warszawa Włochy „na żądanie”. Jednak nie powinien on być wystarczającym powodem do ciągłego trąbienia w okolicy Factory.

Według p. Marka Chmurskiego najlepiej zgłosić problem do PKP PLK (Zakład Linii Kolejowych, Centrum Realizacji Inwestycji – Region Centralny – kontakt przez formularz na stronie PKP PLK).

Kategorie
Komunikacja Miejska

Potrzebujemy prestiżowego transportu zbiorowego

Transport zbiorowy – zwłaszcza wśród jego przeciwników – nie kojarzy się zazwyczaj z prestiżem. Jest jeden wyjątek od tej reguły, nawet najgorsi hejterzy potrafią wydobyć z siebie pewną sympatię do metra, argumentując, że jest szybkie i wygodne. Ale czy chodzi wyłącznie o to?

Dlaczego warszawiacy kochają metro?

Odpowiedź na powyższe pytanie jest nieco bardziej skomplikowana, niż może się wydawać. “Metro jest szybkie”, mówią jedni – i jest to prawda. Prędkość komunikacyjna metra to 33 km/h. Nie brzmi to na porażającą wartość, ale uwzględnia wszystkie przystanki, wymianę pasażerów, konieczność zwolnienia na łukach itd.

Dalszą część tekstu przeczytasz na stronie stowarzyszenia Porozumienie dla Pragi…

Kategorie
Komunikacja Miejska

Czy Warszawę stać na autobusy elektryczne?

Obecna ustawa o elektromobilności nakłada na samorządy większych miast obowiązek wykonywania 30% przewozów w transporcie zbiorowym za pomocą pojazdów niskoemisyjnych. Niestety, autobusy elektryczne to najgorszy z możliwych wyborów. Oto dlaczego.

“Może i drogi, ale za to ma mały zasięg”

Autobusy elektryczne nie są pozbawione zalet. Należą do nich bezemisyjność (czyli brak emisji jakichkolwiek spalin), prostota konstrukcji (silniki elektryczne są mniej skomplikowane od spalinowych) i cicha eksploatacja.

Niestety, na tym zalety “elektryków” się kończą. Wymagają one ogromnych i ciężkich baterii, które przekładają się na niewielki zasięg. Zasięg ten dodatkowo kurczy się zimą, a żeby zapewnić pasażerom ciepło, trzeba i tak spalić nieco oleju napędowego za pomocą systemu ogrzewania (popularnie zwanego webasto). Na pętlach trzeba instalować stacje ładowania, które potrafią sprawiać problemy eksploatacyjne przy mokrej i mglistej pogodzie.

Cisza i bezemisyjność są bardzo pożądane w pojazdach komunikacji miejskiej. Pojazdy elektryczne szczególnie nadają się do obsługi niewielkich, zabytkowych obszarów, w których nie opłaca się budowa sieci tramwajowej albo instalacja sieci trakcyjnej.

Dwa elektryki to pięć diesli

Problem w tym, że w Warszawie autobusy elektryczne nie są używane w takich warunkach. Jeżdżą po Trakcie Królewskim, po którym i tak dopuszczony jest ruch samochodów. Ich bezemisyjność tonie w morzu emisji z komunikacji indywidualnej. Wątpliwy jest też zysk z cichej eksploatacji. Widoczny natomiast staje się podstawowy problem, czyli koszty.

Według analizy kosztów i korzyści sporządzonej w 2019 roku na zlecenie miasta Gniezno, koszt jednego autobusu spalinowego klasy MAXI wynosi ok. 900 tys. złotych. Takie autobusy często są eksploatowane przez 15-20 lat.

Tymczasem koszt porównywalnego elektryka to ponad 2 miliony 200 tysięcy złotych. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała np. żywotność jego baterii po 10 latach eksploatacji, ale doświadczenia z mocno używanymi autami elektrycznymi budzą poważne wątpliwości.

Czy to się opłaca?

Wątpliwy jest też sens ekonomiczny zakupu tego typu pojazdów. Jeżeli podstawowym celem komunikacji zbiorowej ma być zapewnienie mieszkańcom sprawnego transportu z punktu A do punktu B, to w ich interesie jest zakup większej liczby autobusów. Jasne, diesle kopcą. Ale mówimy o pojazdach spełniających normy Euro 6, ponadto mogących przewieźć ponad 100 pasażerów jednocześnie. W przeliczeniu na pasażera, ich emisje są z dużo mniej uciążliwe niż emisje z kilkudziesięciu aut.

Jeżeli chcemy te emisje dodatkowo redukować, możemy kupić autobusy na gaz naturalny (CNG). Tego typu pojazdy jeżdżą już z powodzeniem po ulicach Warszawy, i choć są droższe od autobusów z silnikiem diesla, to nie aż tak jak elektryki (koszt jednostkowy autobusu CNG klasy MAXI to 1,4 mln złotych).

Wybierając elektryki, trzeba również pamiętać o tym, że podstawowym źródłem energii elektrycznej w Polsce nadal pozostaje węgiel. Co prawda emisja z elektrociepłowni jest mniej uciążliwa niż bezpośrednio z rury wydechowej (chociażby dzięki filtrom oraz… wysokości komina), ale nie czarujmy się – nawet najwydajniejszy autobus elektryczny w Polsce jest tak naprawdę zasilany węglem.

Dlaczego nie trolejbus?

Jest jeszcze rozwiązanie, które pozwala połączyć bezemisyjność, ciszę oraz koszty utrzymania systemu. Są to trolejbusy. Choć większości mieszkańców Warszawy kojarzą się z czasami PRLu, warto zauważyć, że nowoczesne trolejbusy przeszły daleką drogę od awaryjnych pojazdów użytkowanych m.in. na drodze do Piaseczna.

Do zalet trolejbusów należy to, że obecnie nie są zasilane wyłącznie z sieci trakcyjnej. Dzięki bateriom i kondensatorom są w stanie przejechać niewielki dystans “o własnych siłach”, dzięki czemu awaria jednego trolejbusu nie powoduje zatoru na całej linii. Wyglądają równie nowocześnie i “sexy” co nowoczesne autobusy elektryczne. Ponadto, ponieważ nie muszą oszczędzać baterii, mogą z powodzeniem wykorzystywać energię elektryczną do obsługi klimatyzacji oraz ogrzewania.

Budapest trolleybus: Solaris Trollino 18 # 9013 - a photo on Flickriver
Nowoczesny trolejbus polskiej marki Solaris na ulicach Budapesztu.

Co prawda system trolejbusowy wymaga większych nakładów początkowych od autobusu elektrycznego przez koszt budowy sieci trakcyjnej, ale w kolejnych latach wydatki te szybko się zwracają (m.in. dzięki (nieco) niższemu kosztowi samych pojazdów – zaczynającemu się od ok. 1,8 mln złotych za trolejbus klasy MAXI, brakowi problemów z
„kurczeniem się” pojemności baterii, brakowi konieczności dogrzewania trolejbusów dieslem, mniejszemu zużyciu energii w porównaniu do autobusów spalinowych etc.).

Krytycy narzekają na to, że sieć trakcyjna brzydko wygląda i zaburza zabytkowy charakter starych dzielnic. Być może, nie zaprzeczam. Uważam jednak, że jest to kwestia gustu – przykłady z Budapesztu czy Brna pokazują, że sieć trakcyjna nie musi rzucać się w oczy.

Jest jeszcze jedna opcja, czyli autobusy wodorowe, ale jak zwracają uwagę komentatorzy (dzięki Lombat!) są one póki co nieopłacalne. Koszt jednostkowy jest ponad dwukrotnie wyższy od elektrycznego, a i sam wodór nie jest szczególnie tani.

Podsumowując

Autobusy elektryczne to gadżety do obsługi linii turystycznych w zabytkowych centrach miast. Ich opłacalność na dłuższych, stałych trasach szybko blednie w porównaniu do autobusów spalinowych – czy to zasilanych olejem napędowym czy CNG. Ponadto autobusy spalinowe są ponad dwukrotnie tańsze od elektryków, dzięki czemu można kupić ich więcej.

Alternatywą w kwestii elektromobilności są tramwaje (wymagające dużych nakładów początkowych oraz drogiego taboru) oraz trolejbusy (dużo tańsze w obu kategoriach, choć nadal droższe od taboru spalinowego). Te drugie wydają się mieć spory potencjał w miejscach, gdzie już teraz zostały wytyczone buspasy.

Co prawda trolejbusy wymagają większych nakładów kapitałowych na początku (budowa sieci trakcyjnej oraz zakup dość drogich pojazdów), ale korzyści z eksploatacji oraz dużo niższy koszt samych pojazdów sprawiają, że nakłady te się zwracają.

Problem w tym, że trolejbusy i tramwaje nie są dla samorządowców tak sexy jak elektryki. Dowodem mogą być chociażby pełne dumy wpisy samorządowców na Twitterze, tak jak ten – autorstwa wiceprezydenta Łodzi Adama Wieczorka, w którym chwali się on, że Łódź stawia na elektromobilność… podczas gdy każdego roku z powodu złego stanu infrastruktury wyłączane są z użytkowania kolejne fragmenty łódzkiej sieci tramwajowej.

Niemniej jednak od skutecznych samorządowców oczekiwałbym raczej kierowania się rachunkiem zysków i strat, a nie wyłącznie tym, co będzie lepiej wyglądało w spotach wyborczych.

A co mają zrobić samorządy, na których ustawa wymusza 30% pojazdów elektrycznych we flocie? Cóż, jedynym wyjściem wydają się być… Samochody elektryczne. Co prawda mają one wszystkie wady elektrycznych autobusów, ale koszty ich zakupu są niższe. Nie ma się też co oszukiwać, urzędowe osobówki nie pokonują dziennie tylu kilometrów co autobusy, a ich niski zasięg może być błogosławieństwem, jeżeli chodzi o “pożyczanie” służbowych aut na prywatne wycieczki 😉

Może i nie pojedziesz nim w trasę, ale czy z punktu widzenia urzędu to wada?

PS Wszystkie podane koszty pojazdów są orientacyjne – ostatecznie i tak zależą od liczby zamawianych pojazdów, producenta, klasy pojazdu itd. Można jednak przyjąć, że w szeregu od najdroższych do najtańszych niemal zawsze będą to tramwaj, autobus elektryczny, trolejbus, autobus CNG i na końcu autobus z silnikiem diesla.