Cześć! Ogłosiłem swój start w tegorocznych wyborach parlamentarnych na listach Lewicy. Startuję jako kandydat związany z ruchami miejskimi, a moje główne postulaty dotyczą rozwoju Warszawy, planowania przestrzennego i transportu.
Moje postulaty
Nie startuję do Sejmu z pustymi rękami. Mam konkretne tematy, którymi chcę zainteresować ustawodawcę, są to:
Ustawa aglomeracyjna
Stolica i obwarzanek rosną jak na drożdżach, ale brakuje narzędzi prawnych, żeby realizować inwestycje na ich styku i rozwijać transport pomiędzy nimi. Będę dążył do uchwalenia ustawy aglomeracyjnej, żeby budowa drogi dla rowerów, wiaduktu drogowego czy tramwaju między gminami w aglomeracji nie była jak lot w kosmos.
Wygodny transport zbiorowy
Metro to nie wszystko, rozwój autobusów, tramwajów i kolei to warunek konieczny dla dalszego rozwoju Warszawy. Gdyby wszyscy jego pasażerowie musieli przesiąść się do samochodów, czekałby nas absolutny komunikacyjny armagedon.
Dlatego stołeczny transport zbiorowy musi być szybki i wygodny, żeby stanowił realną alternatywę dla aut, także dla mieszkańców miejscowości podwarszawskich.
Warszawa bez barier
Wysokie krawężniki, schodki, kładki bez wind, krzywe chodniki, dziury w infrastrukturze – to wszystko ogranicza mobilność mieszkańców, zwłaszcza tych najstarszych i najmłodszych.
Chcę przyspieszyć proces pozbywania się takich barier oraz łatania dziur, tam gdzie brakuje chodników czy przejazdów rowerowych. Nie może być dalej tak, że położenie 50 metrów chodnika to proces trwający kilka lat walki ze strony mieszkańców!
Zieleń zamiast betonu
Wspieram wszystkie inicjatywy polegające na zazielenianiu miast, inwestycji w małą retencję, zielone ściany czy energię odnawialną i budynki pasywne – chcę, żeby urzędnicy działali w tej sprawie proaktywnie i współpracowali ze wspólnotami.
Prawa kobiet
Jako ojciec i mąż bardzo mnie smuci mnie bat, który nieustannie wisi nad kobietami w Polsce.
Dlatego w pełni popieram walkę o prawa kobiet – sprzeciwiam się drakońskiemu prawu aborcyjnemu (nie mnie oceniać, dlaczego ktoś chce przerwać ciążę – nie jestem strażnikiem niczyjego sumienia poza własnym), przeciwstawiam się również systemowej dyskryminacji ze względu na płeć.
Uważam, że wsparcia dla rodzin nie osiąga się batem i zakazami. Jeżeli państwo nie jest w stanie zapewnić rodzicom chorych i niepełnosprawnych dzieci porządnej opieki, to wtrącanie się przez polityków w prawa reprodukcyjne jest więcej niż błędem – to zbrodnia.
Jak wesprzeć moją kampanię?
Wysyłając przelew na moje subkonto kandydata. Zwykły, tradycyjny przelew, bez udziału poczty, BLIKa, PayU i tym podobnych wynalazków.
KONTO:26 1020 1026 3174 2000 0000 0709
ODBIORCA: FUNDUSZ WYBORCZY NOWA LEWICA UL. ZŁOTA 9 LOK. 4 00-019 WARSZAWA
TYTUŁ:DAROWIZNA – KRZYSZTOF DAUKSZEWICZ
Zebrane pieniądze będą mogły zostać wydane tylko na kampanię wyborczą. Obiecuję się nie śmiecić za bardzo i szybko posprzątać 🙂
Dlaczego Lewica?
Ponieważ to siła polityczna, do której mam najbliżej. Do tego mam dobre wspomnienia ze współpracy z politykami Lewicy – dzięki wsparciuMagdaleny Biejat(kandydatka Paktu Senackiego z okręgu obejmującego Ursus) udało się wychodzić wiadukt za dworcem Wschodnim czy przejście przez tory ul. Naczelnikowskiej.
Z kolei miejscy radni Marek Szolc i Agata Diduszko-Zyglewska (#3 na tegorocznej liście do Sejmu) pomagali w tematach ursusowych, m.in. Lex Deweloper, poprawie bezpieczeństwa przy Gierdziejewskiego oraz sprawie wiaduktu bez dojazdów. Oferty współpracy formułowałem zazwyczaj do polityków wszystkich opcji, odpowiadała na nie tylko Lewica – ta decyzja była zatem całkowicie naturalna.
Co już udało mi się zrobić?
Zaciekle walczyłem o budowę tunelu za dworcem Wschodnim – dzięki interwencji poselskiej Magdy Biejat oraz wspólnemu wysiłkowi stowarzyszeń Wiatrak, Porozumienie dla Pragi oraz Miasto Jest Nasze udało się doprowadzić do porozumienia Ratusza z PKP i przywrócić inwestycję na jej pierwotne tory.
Od czasu decyzji o przeprowadzce do Ursusa nieustępliwie załatwiam sprawy ważne dla sąsiadów – od tymczasowych przejść dla pieszych i chodników po remonty dróg, informuję o tym co dzieje się w dzielnicy i staram się patrzeć władzy lokalnej na ręce.
Stałem się także dość popularny na tzw. psychoprawicy, co zaowocowało seriami hejterskich artykułów. A jak wiadomo, skoro nienawidzą, to znaczy, że się boją!
Zapraszam do lektury aktualności za czerwiec, lipiec i sierpień 2023 roku. Działo się dużo, choć wyczekiwanego końca budowy Habicha ani remontu Posagu nie doczekaliśmy.
Ogłoszenie
Drodzy czytelnicy, startuję w wyborach do Sejmu z ramienia Lewicy. Czy się uda? Zobaczymy. Przede wszystkim chcę wesprzeć listę, na której numerem 3 jest obecna radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska, która regularnie pomaga nam w popychaniu tematów ursusowych do przodu.
Nie znaczy to też, że porzucam działanie na rzecz Szamot, wręcz przeciwnie, po wyborach planuję zaangażować się ze zdwojoną siłą w Bezpieczny i Zielony Ursus.
Niemniej jednak do 15 października możecie spodziewać się na blogu treści związanych z wyborami, mam nadzieję, że będzie to dla Was do przeżycia. Oczywiście zachęcam z całego serca do głosowania na nr 22 na warszawskiej liście oraz do wpłacania pieniędzy na kampanię Lewicy!
Postępy w budowie Szkoły i Przedszkola na Hennela
Zaczniemy od dobrych wieści z budowy zespołu szkolnego przy Hennela – na szkole wisi już wiecha, wstawiane są okna. Przedszkole rośnie jak na drożdżach dzięki konstrukcji modułowej. Wygląda na to, że terminy – przedszkole na 1 września 2024, szkoła na 1 września 2025 – nie są zagrożone.
Dzielnica ogłosiła też przygotowania do budowy żłobka niedaleko Posagu 7 Panien, ale póki co jeszcze nie ma konkretów co do terminów budowy.
Złożyliśmy wniosek o utworzenie Rady Osiedla Szamoty
W końcu udało się złożyć wniosek o utworzenie Rady Osiedla – zebraliśmy jako stowarzyszenie Bezpieczny i Zielony Ursus 750 “papierowych” podpisów mieszkańców Szamot, dokument trafił do p. Przewodniczącego Rady Dzielnicy, czekamy na informację zwrotną. Mamy nadzieję, że wniosek zostanie przeprocesowany szybko i sprawnie a wybory do Rady Osiedla odbędą się jeszcze przed wyborami samorządowymi w 2024 roku.
Piknik sąsiedzki 2023
Lipcowy piknik sąsiedzki okazał się być sukcesem mimo tego, że od początku krążyły nad naszymi głowami deszczowe chmury. Relację z eventu wrzuciliśmy na stronę na Facebooku, na przyszły rok planujemy więcej!
Rozbiórka dawnej RPZ Szamoty
W momencie gdy piszę te słowa, dawny budynek RPZ Szamoty, czyli niebieski blaszak “Energetyki Ursus” przy ulicy Gierdziejewskiego jest już wyburzony do końca. Tym samym kolejny fragment zakładów znika z krajobrazu Ursusa, choć niezbyt wartościowy i urodziwy. W jego miejscu ma powstać osiedle firmy Equilis, ale na ten moment nieznane są żadne wizualizacje i projekty.
Doświetlenie ulic w Ursusie
Zarząd Dróg Miejskich planuje doświetlić kolejne przejścia dla pieszych w Ursusie – niestety tym razem nie będą to przejścia w okolicy Szamot. Niemniej jednak warto odnotować ten fakt – wybrane w tym roku lokalizacje to ul. Regulska oraz skrzyżowanie ul. Spisaka i ul. Bodycha.
Ratowanie bramy i murów zakładów “Ursus”
Od początku roku próbuję znaleźć sposób na remont zabytkowego muru i bramy do zakładów “Ursus” przy ul. Traktorzystów. Póki co projekt do Budżetu Obywatelskiego odrzucono ze względu na… nieuregulowane grunty. Jednak dzięki dłuższemu męczeniu duszy urzędnikom i interpelacji radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej (która także kandyduje do Sejmu z list Lewicy) udało się ustalić, że mur znajduje się jednak w rękach dzielnicy od lutego 2023 roku.
Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że dzielnica Ursus zapowiada remont ogrodzenia, w sprawę włączył się też Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Mam nadzieję, że uda się dociągnąć temat do końca i zachować ten relikt dawnych zakładów, a w perspektywie pomóc także Misji Kamiliańskiej w remoncie pobliskiego ceglanego budynku.
Dlaczego chciałbym, żeby ogrodzenie przetrwało? Cóż, to relikt najstarszej części dawnych Zakładów Mechanicznych, powstał w dwudziestoleciu międzywojennym. Biorąc pod uwagę co do tej pory spotkało zabudowania fabryczne, dobrze byłoby zachować na pamiątkę przynajmniej część – tym bardziej, że od ulicy Traktorzystów prezentuje się całkiem wdzięcznie.
Jak to wszystko wyglądało w 1928 roku możecie zobaczyć tutaj:
Remont Keniga
Dzielnica planuje wyremontowanie skrzyżowania Keniga i Orląt Lwowskich. W planach jest tylko wymiana asfaltu i krawężników, więc będzie to mikroremont skierowany głównie do pasażerów komunikacji publicznej.
Słupy energetyczne z Gierdziejewskiego do likwidacji
Po usunięciu RPZ Szamoty energetycy planują kolejne zmiany przy ulicy. Jako pierwsza ma zniknąć napowietrzna linia energetyczna znajdująca się bezpośrednio przy ulicy Gierdziejewskiego. Słupy znajdujące się w drugim rzędzie póki co zostają i nie ma planów na ich zakopywanie pod ziemię.
Przetarg planowany jest na drugi kwartał 2024 roku. Następne w kolejności do usunięcia są słupy znajdujące się przy ulicy Szamoty.
Dzielnica zapowiada nowy basen na Szamotach
Wybory blisko, także oprócz żłobka w przestrzeni medialnej zaistniała też informacja o budowie basenu tuż obok Urzędu Dzielnicy. Póki co niewiele więcej wiadomo, zapewne rządzące dzielnicą Stowarzyszenie Obywatelskie będzie w najbliższym czasie podawało więcej informacji. Znane jest miejsce, w którym miałaby powstać nowa placówka sportowo-rekreacyjna:
Przybliżona lokalizacja basenu przy Urzędzie Dzielnicy.
Poza tym terminów i konkretów brak.
Złożono wniosek o decyzję ZRID dla ul. Hennela
Dzielnica złożyła wniosek o decyzję o Zezwoleniu na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) dla ulicy Tadeusza Hennela. Dlaczego nie wniosek o pozwolenie na budowę? Urząd planuje budować niezgodnie z planem zagospodarowania, mianowicie zrezygnować ze skrzyżowania ul. Hennela z ul. Dyrekcyjną.
Zaprzyjaźniony projektant drogowy wyjaśnia, że ma to związek z przepisami narzucającymi minimalny odstęp między skrzyżowaniami. Jako, że Hennela po przebudowie ma wpadać w Traktorzystów, między skrzyżowaniami z Traktorzystów i Hennela byłoby zaledwie 50 metrów. Czy to decyzja dobra czy zła – nie wiem. Mam nadzieję, że inżynierowie ruchu dobrze ją policzyli.
Stary projekt zmian na ul. Hennela oraz placu Czerwca 1976 roku.
Projekt przebudowy, który mam jest najprawdopodobniej nieaktualny, wystąpiłem do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym i Urzędu Dzielnicy Ursus o podzielenie się nowym.
Po wydaniu decyzji ZRID dzielnica zapowiada realizację inwestycji w ciągu 9 miesięcy.
Remont Warszawskiej
MPWiK wreszcie odnowił nawierzchnię Warszawskiej. Plusy – równy asfalt, powrót drogi rowerowej i przejazdu przez skrzyżowanie, częściowy remont chodnika. Minusy – nie wykorzystano okazji na wymianę części nawierzchni drogi dla rowerów z kostki betonowej na asfalt.
Czekam na konkrety w stosunku do dalszej części remontu, szczególnie tego, czy Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym uwzględni w planach przejście z Eko Parku do Parku Hassów.
Ogłoszono też przetarg na przedłużenie drogi dla rowerów w stronę Piastowa, ale niestety żadna firma się nie zgłosiła.
Remont Posagu 7 Panien
MPWiK odtworzyło nawierzchnię na części Posagu 7 Panien po swoich robotach. Na części, ponieważ odcinek od ul. 43 KD-D do zajezdni Mobilis został nietknięty – urzędnicy tłumaczą to przyszłorocznym remontem i obawą przed zarzutami o niegospodarność. Moim zdaniem to słaba wymówka, bo jeżeli docelowa przebudowa znowu się obsunie, to zostaniemy z ręką w nocniku.
Tak czy inaczej, to nie jedyne problemy – wymianie nie uległ także kawałek asfaltu od dawnych torów kolejowych do okolic ul. Taylora – w trakcie prac okazało się, że posypała się komora ciepłownicza Veolii. Dopóki ciepłownicy jej nie naprawią, dziury załatać nie można. W związku z tym póki co czekamy na wymalowanie pasów od miejsca awarii do zajezdni Mobilisu oraz przywrócenie plastikowych wysepek przy przejściach dla pieszych.
Jeżeli chodzi o przyszłoroczny remont – mam już projekt, zakres uległ powiększeniu – wyremontowany zostanie kawałek od 43 KD-D do zajezdni Mobilis (wcześniej miał być tylko do Herbu Oksza), poza tym w ramach inwestycji powstanie ulica Habicha oraz przebudowana zostanie ul. Kompanii AK “Goplana”. Główne zmiany w projekcie to mniej miejsc parkingowych prostopadłych, więcej równoległych. Z moich obliczeń wynika, że per saldo miejsc będzie nawet więcej, przez przeznaczenie lewego pasa na Habicha w całości pod parkowanie.
Nadal nic się nie ruszyło w kwestii przebudowy skrzyżowania z Warszawską oraz instalacji azyli dla pieszych. Projekty są gotowe już od kilku miesięcy, ale Zakład Remontów i Konserwacji Dróg nie ma mocy przerobowych.
Budowa Habicha i ulicy 43 KD-D
Choć minęło już prawie całe lato, budowa Habicha nadal leci jak krew z nosa. Jezdnia jest przejezdna w obu kierunkach od Posagu 7 Panien do Giserskiej, ale nadal trwają prace przy chodnikach i drogach rowerowych, a latarnie nie świecą.
Podobnie niemal ukończona (poza usunięciem “tymczasowych” skrzynek) jest ulica 43KD-D, za osiedlem Centro Ursus. Zieleń przy obu ulicach ma być sadzona na jesieni – wtedy jest większa szansa na utrzymanie się sadzonek.
Prace Veolii na Posagu i wyłączenie ciepłej wody
Kojarzycie dziurę na środku Posagu 7 Panien i Habicha? To ciepłownicy przełączają w tym miejscu starą magistralę na nową. Żeby skończyć to zadanie, konieczne będzie odcięcie ciepła w północnej części Ursusa.
Po latach mówienia, że się nie da w końcu się dało – powstają tymczasowe chodniki po obu stronach Habicha (jeden w sumie leży już od kilku miesięcy). Po prawdzie nie wydaje mi się, żeby były one tymczasowe – są zgodne z docelowym projektem, więc zakładam, że podwykonawca dewelopera dostał pieniądze na wykonanie ich wcześniej, żeby mieszkańcy wreszcie dali im spokój. Po przebudowie docelowej pewnie zostaną z nami na stałe.
Tak czy inaczej jest to spory sukces mieszkańców, warte odnotowanie jest także mocne wsparcie urzędników z Wydziału Infrastruktury i Remontów, którzy pilnowali deweloperów w tej sprawie.
Udało się przy okazji wyrównać dziurę przy przejściu dla pieszych koło piekarni, w którym po każdym deszczu tworzyła się gigantyczna kałuża.
Pozwolenia na budowę dróg
Oprócz Posagu 7 Panien, Habicha i Kompanii AK “Goplana” w planach na najbliższe miesiące jest też budowa kolejnego odcinka ul. Herbu Oksza (ale bez brakującego fragmentu przy Giserskiej) oraz ul. Hennela.
Aktualna mapka budowy dróg od Urzędu Dzielnicy wygląda tak:
Mapa i terminy budowy
Pozwolenia na budowę osiedli i decyzje środowiskowe
Murapol ani Equilis nie mają jeszcze decyzji środowiskowych ani pozwoleń na budowę.
Pozwolenie na budowę otrzymał natomiast Aurec Home, co oznacza, że mogą ruszać w pierwszym etapem osiedla Fabrica Ursus. To akurat bardzo dobre wieści, wreszcie jest szansa na uratowanie resztek przedwojennej zabudowy, wyburzonej po barbarzyńsku kilka lat temu.
Póki co informacja jest półoficjalna, gdy tylko pojawią się dokumenty, przyjrzę się nim uważnie.
Złożono też wniosek o decyzję środowiskową dla osiedla obok “Korursa” – to ostatni fragment Szamot wyłączony z planu zagospodarowania, więc deweloper będzie mógł osiedle ogrodzić i zbudować o piętro wyżej niż w okolicy – zakładam, że działka będzie zatem nabita 8-piętrowymi blokami do maksimum.
Wniosek złożyła nieznana szerzej spółka, nie wiadomo w imieniu którego dewelopera.
Coś dzieje się też przy budynkach Składu Skrzyń, Odlewni Aluminium i Modelarni – zaczęły się wyprowadzki firm, widać już wymalowane lokalizacje ogrodzeń.
Przegubowce na 177
Co prawda nasza petycja ws. ograniczenia cięć komunikacji nie przyniosła bezpośrednich skutków (cięć nie ograniczono, autobusów nocnych nie wprowadzono), to ZTM poszedł na pewne ustępstwa i ogłosił, że na linii 177 będą w tygodniu kursowały wyłącznie autobusy przegubowe. Ponadto ostatnie, nocne kursy będą się kończyły przy zajezdni, a nie przy Factory. Zawsze to krok do przodu 🙂
Inwazja kontenerów
Sprawa kontenerów na ciuchy rosnących na osiedlu nie jest nowa. Biznesowy sprzyja niejasny status części ulic oraz wiele dzikich działek. Niemniej jednak w ostatnich miesiącach problem eksplodował i kontenery rosną dosłownie wszędzie, nawet na działce oświatowej przy Posagu.
Jeżeli tak jak mnie kontenery działają ci na nerwy i uważasz, że to prowadzenie biznesu naszym kosztem (ustawiający nie płaci za wykorzystanie terenu i stawia je bez pozwolenia) – proszę, zgłaszaj je bezlitośnie przez aplikację 19115. Doszczętne pozbycie się ich z Szamot może zająć nawet kilka lat, ale po doświadczeniu ze Szmulek wiem, że jest możliwe – wystarczy być nieustępliwym i czujnym!
Na koniec – nowe wideo z przelotu nad ul. Posag 7 Panien autorstwa AerialViewArt:
W kwietniu kilka inwestycji drogowych ruszyło do przodu, dowiedzieliśmy się też nieco więcej o planach dzielnicy związanych z Domem Kultury oraz żłobkiem. Zapraszam na podsumowanie kwietnia na Szamotach!
Załóżmy Radę Osiedla Szamoty!
W ramach stowarzyszenia “Bezpieczny i Zielony Ursus” zaczęliśmy zbiórkę podpisów pod wnioskiem o powołanie Rady Osiedla na Szamotach. Rada Osiedla to jednostka znajdująca się w hierarchii poniżej Rady Dzielnicy. Pełni funkcję doradczą, za swoją pracę nie pobiera wynagrodzeń, jest wybierana w wyborach organizowanych przez Urząd Dzielnicy Ursus.
Podpisy zbieramy na listach fizycznych, papierowych. Niestety podpisanie przez internet nie wchodzi w grę. Mamy natomiast sporo miejsc, w których można podpisać wniosek od ręki, do czego mocno zachęcamy:
ul. Taylora 1 (ochrona budynku);
ul. Taylora 6 (ochrona budynku);
ul. Taylora 7 (ochrona budynku);
ul. Silnikowa 13 (rotunda ochrony Ursa Sky pomiędzy nr 13 i 15, na końcu przejścia pomiędzy blokami G i H);
ul. Quo Vadis 1 (ochrona w klatce B3);
ul. Herbu Oksza 29 (ochrona budynku);
ul. Habicha 12 (klatka K na recepcji);
ul. Habicha 22/24 (ochrona budynku);
ul. Habicha 18/20 (ochrona budynku);
ul. Hennela 10;
ul. Posag 7 Panien 12 (ochrona budynku);
ul. Posag 7 Panien 11 (ochrona budynku);
ul. Posag 7 Panien 11B (ochrona budynku);
ul. Traktorzystów 20 (Dom Kultury „Portiernia”);
ul. Hennela 10 lok. U15 – wejście od ul. Dyrekcyjnej 4 (lokal Punkt Zwycięstwa, na barze).
Podpisać może się każdy mieszkaniec, nie jest wymagany meldunek!
Ronson rezygnuje z zabudowy działki 119/3
Na spotkaniu z wiceburmistrzem Krzemieniem padła deklaracja, że Ronson rezygnuje z zabudowy blokami działki szkolnej nr 119/3 (vis a vis bazarku przy Gierdziejewskiego). Inwestor nie planuje póki co sprzedaży działki, rozważa wybudowanie na niej szkoły prywatnej. Póki co nie jest to informacja podana oficjalnie, także będziemy monitorować temat dalej.
Wniosek na PnB dla “Odlewniczej/Przelotowej”
W ostatnim czasie złożono trzy ważne wnioski po pozwolenia na budowę.
Pierwszy z nich dotyczy ulicy “Odlewniczej” vel “Przelotowej” (ulica nie ma jeszcze oficjalnej nazwy) na odcinku od Taylora do Habicha razem ze skrzyżowaniami. To może oznaczać, że budowa ulicy rozpocznie się jeszcze w tym roku. Deweloper odpowiedzialny za budowę drogi to Victoria Dom, projekt jest jeszcze nieznany (złożyliśmy w tej sprawie wniosek o informację publiczną).
Wniosek na PnB dla Silnikowej przy Domu Kultury
Drugi wniosek to budowa ulicy Silnikowej. Wygląda na to, że chodzi o dość krótki fragment dróg otaczających nowy Dom Kultury przy Gierdziejewskiego. Ponownie nie znamy projektu ani momentu startu inwestycji, ale będziemy się dowiadywać.
Wniosek o PnB na Dom Kultury
Ostatni wniosek dotyczy samego budynku Domu Kultury przy Gierdziejewskiego. Jest to zgodne z zapowiedziami dzielnicy, według których inwestycja (przynajmniej na etapie przygotowań) ma ruszyć w tym roku. Więcej o Domu Kultury pisałem tutaj.
Herbu Oksza i Silnikowa prawie gotowe
Za chwilę czeka nas aktualizacja mapy dróg na Szamotach – kolejne fragmenty Herbu Oksza i Silnikowa są prawie gotowe do puszczenia ruchu, są wymalowane pasy, ułożone chodniki a nawet przystanek autobusowy (choć autobusy raczej nieprędko się tu zjawią). Mamy nadzieję, że otwarcie nastąpi jeszcze w maju.
Przy okazji widać, jak niewiele brakuje do połączenia dwóch części Herbu Oksza. Przejście na piechotę jest dostępne już teraz, choć pewnie do pierwszego dużego deszczu. Betonowe płyty w tym miejscu to konieczność!
Przebudowa Habicha nadal się wlecze
Po kilku tygodniach, podczas których robotników prawie nie było na budowie, znowu widać jakiś ruch na Habicha. Ułożone już są krawężniki na jednej nitce ulicy, pojawiła się rozściełarka do podbudowy. Termin zakończenia wszystkich robót na tej części ulicy to lipiec 2023, ale według kierownika budowy są szanse na udostępnienie jej do ruchu wcześniej.
Budowa drogi 43KD-D
Ruszyły prace nad drogą na tyłach osiedli Centro Ursus i Ursus Factory, docelowo łączącą Posag 7 Panien i “Odlewniczą”. Biorąc pod uwagę niewielki zakres inwestycji, prace powinny się zakończyć do połowy roku.
Wymiana chodnika w ul. Szamoty
Zaczęła się wymiana chodnika w ul. Szamoty, od Posagu 7 Panien do PKP Ursus Północny. Okolica zyska nowy, równy chodnik z płyt betonowych, który zastąpi klawiszujące płyty i kostkę.
Podczas ostatniej “wizyty gospodarskiej” w Ursusie prezydent Trzaskowski obiecał budowę tymczasowej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Posagu 7 Panien, Gierdziejewskiego i Czerwonej Drogi w ciągu kilku miesięcy.
Wystąpiliśmy o dokumenty dot. inwestycji do Zarządu Dróg Miejskich i czekamy na odpowiedź. Według deklaracji prezydenta, docelowym rozwiązaniem będzie rondo, które powstanie w tym miejscu w ciągu 2-3 lat.
Przedłużenie M2 do Ursusa
Pierwsze konkrety na temat przedłużenia linii metra M2 do Ursusa – według prezydenta budowa jest możliwa w ciągu 7-9 lat, choć wiele zależy od pozyskania środków z Unii Europejskiej. W praktyce oznaczałoby to, że miasto chce ogłosić przetarg na wydłużenie linii od razu po zakończeniu budowy stacji Karolin. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy.
Dzielnica posprząta działkę oświatową przy Posagu
Z cyklu “mała rzecz, a cieszy” – dzielnica ogłosiła przetarg na posprzątanie nowego nabytku, czyli działki oświatowej między Posagiem 7 Panien, Taylora i “Odlewniczą”.
Plany na linię SKM S10
Jak wynika z odpowiedzi na wniosek o informację publiczną, spółka rozważa obecnie uruchomienie linii S10 na trasie Warszawa Główna – Ożarów Mazowiecki. Byłaby to całkowicie osobna i nowa linia – według jednego z rozważanych wariantów pociągi zatrzymywałyby się m.in. na stacjach Warszawa Ursus Północny i Warszawa Gołąbki.
Niestety, póki co nie ma żadnych konkretnych dat dotyczących uruchomienia nowej linii. Pracownicy SKM podkreślają, że decyzja pozostaje w gestii organizatora transportu, czyli ZTM Warszawa.
W wakacje duże utrudnienia na kolei
Już od 26 czerwca do 2 września 2023 wyłączone zostaną tory podmiejskie między Warszawą Zachodnią a Warszawą Wschodnią. Oznacza to skrócenie relacji wszystkich pociągów podmiejskich przejeżdżających przez dworzec Warszawa Śródmieście.
Pociągi jadące z Ursusa w większości będą kończyły bieg na Warszawie Zachodniej i Warszawie Głównej. Część pociągów z kierunku Modlina i Lotniska Chopina oraz Skierniewic i Łowicza Głównego będzie skierowana na stację Warszawa Centralna (po układzie dalekobieżnym).
Oznacza to, że przez centrum przejadą tylko pasażerowie wybranych pociągów jadących przez Gołąbki oraz Ursus Północny.
Po zakończeniu prac na torach podmiejskich PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nie planuje już dużych wyłączeń przy przebudowie dworca Warszawa Zachodnia. Niemniej jednak już niedługo później czekają nas utrudnienia związane z remontem tunelu średnicowego…
MPWiK ma odtworzyć nawierzchnię Posagu do końca maja
Wodociągowcy po naszej interwencji odmalowali przejście dla pieszych przez ul. Posag 7 Panien i zadeklarowali frezowanie i asfaltowanie ulicy do końca maja. Na miejsce mają wrócić też azyle dla pieszych. Niestety, póki co Robyg nadal nie wytyczył brakującego przejścia koło Biedronki – nowy termin to 8 maja, ale póki co nic nie zapowiada, aby się w nim wyrobili.
Nieznane są też plany dotyczące remontu Posagu w tym roku. Wiadomo, że doszło do jakichś zmian zakresu oraz że zmienił się projekt – ale póki co dzielnica nie podzieliła się informacjami odnośnie zmian. Czekamy na odpowiedź na wniosek o informację publiczną i liczymy na to, że przy okazji dowiemy się co z północną częścią ulicy Habicha.
Poniżej garść aktualizacji z budowy os. Szamoty w Ursusie (oraz innych inwestycji dzielnicowych) – większość informacji zawdzięczamy spotkaniu z burmistrzem Olesińskim, z którego notatkę spisał p. Stefan Kłos, za co bardzo serdecznie dziękuję!
Czy na działce oświatowej powstanie żłobek?
Okazało się, że interpelacja pani radnej Lewandowskiej w sprawie budowy żłobka na działce oświatowej przy Posagu 7 Panien była tzw. “przeciekiem kontrolowanym”. Teraz na spotkaniu z burmistrzem padło oficjalne potwierdzenie – dzielnica chce zacząć zabudowę nabytej niedawno działki właśnie od budynku żłobka.
Temat znajduje się obecnie (nomen omen) w powijakach, także nie spodziewałbym się szybkiej budowy – z drugiej strony, w przyszłym roku wybory, więc kto wie? Czekamy na konkrety.
Zmiana w planach remontu ulicy Posag 7 Panien
Według burmistrza, przebudowa Posagu zacznie się od skrzyżowania z ul. Habicha do zajezdni autobusowej, a jeżeli MPWiK się zgodzi, to dojdzie w tym roku do skrzyżowania z ul. Szamoty.
Pozostały odcinek (od Habicha do Taylora) powstanie później – po zakończeniu budowy ostatniego etapu osiedla Nexity. Pewnie tak samo będzie z chodnikiem przy „Goplany” oraz północną częścią Habicha. To są jednak moje przypuszczenia – być może prace będą jakoś etapowane.
Tutaj można zapoznać się z projektami przebudowy – póki co reszta informacji pozostaje w ustaleniach między Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym a Urzędem Dzielnicy Ursus i nie można ich uzyskać wnioskiem o informację publiczną.
Dotychczas obowiązujący projekt remontu ul. Habicha (w północnej części) oraz Posagu 7 Panien – obecnie są już wprowadzone zmiany.
Postępy w budowie ulic Habicha, Herbu Oksza i Silnikowej
Na Habicha powstała mniej więcej połowa ulicy, jeszcze bez ostatniej warstwy asfaltu, trwają prace ziemne i wykopy pod pozostałą część. Niestety nie każdego dnia prace idą pełną parą, co przekłada się na spore utrudnienia dla mieszkańców.
Postępy na budowie Habicha.
Herbu Oksza i Silnikowa także nabierają kształtu – Silnikową przedłużono już do Quo Vadis i wygląda na to, jakby miała być przedłużona także do Hennela.
Skrzyżowanie Silnikowej i Quo Vadis.
Póki co ruch nie jest dopuszczony na żadnej z w/w ulic.
Pojawił się też chodnik oraz zatoki parkingowe na Herbu Oksza między Posagiem a “Odlewniczą”, tuż obok bloków Robyga. Trwają też prace nad zielenią.
Nowy chodnik przy Herbu Oksza.
Postępy w budowie szkoły
Jak widać prace idą pełną parą i według władz dzielnicy – zgodnie z harmonogramem. Oby tak dalej!
Najprawdopodobniej oznaczałoby to też zmniejszenie liczby kursów S1 ze stacji PKP Ursus – ale póki co nieznane są żadne szczegóły, a spółka SKM Warszawa jeszcze nie odpowiedziała na mój wniosek o informację publiczną.
Kolejne utrudnienia na kolei
Od 11 do 21 kwietnia ograniczony będzie ruch pociągów na linii średnicowej. Oznacza to o wiele mniej pociągów do centrum. Część połączeń będzie kończyła bieg na Warszawie Zachodniej albo Warszawie Głównej.
Będą nowe strefy Veturilo przy Habicha i Posagu 7 Panien?
Jako stowarzyszenie “Bezpieczny i Zielony Ursus” złożyliśmy wniosek, aby po oddaniu do użytku ulicy Habicha i ul. Posag 7 Panien wyznaczyć przy w/w ulicach “zielone strefy” w których można oddawać rowery Veturilo. Urząd odpowiada, że póki co nie ma na to środków, ale jak już ulice będą – to się zobaczy. Do tematu jeszcze wrócimy.
Gdzie jest przejście dla pieszych przy Herbu Oksza?
Jutro mija termin wyznaczenia przejścia przez ul. Posag 7 Panien na wysokości Herbu Oksza. Niestety, nadal nie zaczęły się żadne prace. Czy Urząd Dzielnicy mógłby zadziałać w tej sprawie nieco bardziej zdecydowanie?
Wlecze się budowa ciągu pieszo-rowerowego w ul. Cierlickiej
Prace prowadzone przez Zakład Remontów i Konserwacji Dróg nie mają olimpijskiego tempa, chodnik nadal jest rozgrzebany, doszło oznakowanie poziome oraz pasy akustyczne przed wejściem na PKP Ursus. Pozostaje liczyć na to, że wraz z nadejściem wiosny panowie się wreszcie sprężą.
Planowana budowa wodociągu pod ul. Szamoty
W ciągu kilku najbliższych lat ma się zacząć budowa wodociągu pod ul. Szamoty, co będzie oznaczało kolejne utrudnienia i wykopki prowadzone przez MPWiK. Przedsmak mieliśmy już w środę, kiedy to ekipa energetyków uszkodziła gazociąg w ulicy Szamoty i odcięła ulicę na kilka godzin…
ZDM projektuje nowy przebieg ulicy Gierdziejewskiego
Według burmistrza trwają prace nad projektem zmiany przebiegu ulicy Gierdziejewskiego zgodnie z planem miejscowym, powiększeniem parku oraz wytyczeniem ciągu pieszo-rowerowego starym śladem ulicy. To są jednak plany na kilka lat, także póki co żadnych konkretów. Czekam na odpowiedź na wniosek o informację publiczną w tej sprawie.
Co dalej z wiaduktem-widmo?
Burmistrz Olesiński zapowiedział, że w tym roku doczekamy się wniosku o wydanie pozwolenia na budowę dla wiaduktu WD-64, który od 10 lat nie łączy osiedla Niedźwiadek z Piastowem. W budżecie dzielnicy zarezerwowane jest ponad 7 milionów złotych na dokończenie tego połączenia – trzymam kciuki, aby się udało.
„Słynny” wiadukt WD-64, który w przyszłości ma połączyć ul. Orląt Lwowskich i Poprzeczną.
Połączenie ulic Tomcia Palucha i Starodęby
Podobno budowa zacznie się już w tym roku. Nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni z planowanego kształtu skrzyżowania oraz zmian w organizacji ruchu – są obawy, że skrzyżowanie „T” zamiast ronda sprawi, że droga będzie miała charakter tranzytowy, a część obecnych mieszkańców utknie w długim korku na wyjeździe z osiedli.
Nowy Dom Kultury
Kończy się projektowanie, ale nie ma informacji kiedy pozwolenie na budowę i przetarg. Projekt ma obsuwę, nie wiadomo też, co dalej z Ośrodkiem Kultury “Arsus”. Budynek jest formalnie własnością podmiotu prywatnego, ale póki co “Arsus” może z niego korzystać. Sprawę komplikuje też fakt, że gmach wpisano do Gminnej Ewidencji Zabytków. Dobrze by było, gdyby miasto jednak go odkupiło, a nie pozwoliło na wyburzenie kolejnej części dawnych zakładów…
Lex Deweloper na Szamotach
Ronson nie odpuścił w sprawie Lexa na Szamotach i nadal negocjuje z miastem – niestety, najwyraźniej czyni to nieoficjalnie, ponieważ jak wynika z korespondencji z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego nie mają oni jeszcze żadnej informacji publicznej, którą mogliby się podzielić.
Niestety, mieszkańcy nie wiedzą co jest przedmiotem negocjacji a transparentność procesu jest dalej bliska zeru. Ciekawe, kiedy wreszcie przedstawiona zostanie „nowa” koncepcja?
Przegłosowany przez Radę Warszawy zakup działki oświatowej o numerze 133 wreszcie sfinalizowany. Miasto skorzystało z prawa pierwokupu, uprzedzając potencjalnego nabywcę i płacąc za to 21 milionów złotych. Działka ma 4,37 ha i zgodnie z planem miejscowym zmieszczą się na niej cztery placówki oświatowe (dwie szkoły, żłobek i przedszkole) oraz kawałek ulicy Taylora.
Co ciekawe, działka była własnością Veolii, czyli dawnego, miejskiego SPEC-u sprzedanego w 2011 roku za 1,5 mld złotych. Gdyby już wtedy pomyślano, że na terenie w stosunku do którego toczy się procedura planistyczna będą w przyszłości potrzebne szkoły, nie musielibyśmy ponosić jako miasto tego wydatku…
Będą zmiany organizacji ruchu na Gierdziejewskiego
W odpowiedzi na naszą petycję ws. zmian na Gierdziejewskiego Zarząd Dróg Miejskich potwierdził, że przygotował nowy projekt organizacji ruchu dla ulicy, aby poprawić bezpieczeństwo przy przejściach dla pieszych. Niestety nie podzielił się nim, więc nie wiem, czy znajdą się tam tylko azyle dla pieszych, czy np. wydzielone pasy do skrętu albo parkowanie równoległe na ulicy.
Nie znam też konkretnych terminów. Pożyjemy-zobaczymy…
Ruszają przygotowania do budowy elektrociepłowni?
Jak donoszą znajomi z branży energetycznej, projekt nowej Elektrociepłowni Ursus wrócił do życia – firma Stoen ogłosiła przetarg na budowę stacji elektroenergetycznej dla nowego zakładu, a inna firma (której nazwy niestety nie mogę oficjalnie wspomnieć) rozgląda się za wykonawcami, którzy będą mogli ją wybudować.
Wizualizacja nowej elektrociepłowni na Szamotach (fot. materiały inwestora).
Nowa, niewielka elektrociepłownia parowo-gazowa ma znaleźć się na skraju osiedla, na rogu ulic Kompanii AK “Goplana” i Herbu Oksza. Póki co inwestycja nie ma wydanej decyzji środowiskowej ani pozwolenia na budowę.
Zmiany mają objąć przejścia dla pieszych i przejścia sugerowane w okolicy osiedli. Po 8 marca mamy poznać dokładny zakres oraz (mam nadzieję) terminy przebudowy.
Wróci przejście dla pieszych przez Posag na wysokości Herbu Oksza
Urząd Dzielnicy potwierdził, że do czasu docelowej przebudowy Posagu 7 Panien (start planowany jest na lipiec 2023 roku) wróci tymczasowe przejście dla pieszych na wysokości ulicy Herbu Oksza. Deweloper Robyg ma je wytyczyć do końca marca.
Chodnika wzdłuż Taylora nie będzie (do docelowej przebudowy)
Niestety, ulica Taylora nie doczeka się póki co ani oficjalnego przejścia z osiedla Ursus Centralny do Posagu 7 Panien, ani tymczasowego chodnika. Zdaniem Urzędu Dzielnicy ulicą jeździ zbyt wiele ciężarówek i byłoby to niebezpieczne.
Najwyraźniej mieszkańcy chodzący „na dziko” są stuprocentowo bezpieczni, ale już próba tymczasowego opanowania sytuacji bezpieczeństwu zagraża…
Postępy na budowie szkoły i przedszkola
Wykonawca wszedł na plac budowy szkoły przy Hennela i idzie pełną parą. Widać już pierwszą kondygnację, a nad placem budowy góruje żuraw. Według radnej Anny Lewandowskiej póki co nie ma na horyzoncie żadnych opóźnień, także liczę na otwarcie we wrześniu 2025, zgodnie z harmonogramem.
Plac budowy szkoły przy Hennela (fot. Urząd Dzielnicy Ursus).
Na plus zasługuje dużo zieleni wokół przedszkola, bezkolizyjny ciąg pieszy, oddzielenie parkingu od placów zabaw oraz schludny, estetyczny projekt samego budynku. Oby od wiosny budowa ruszyła z kopyta!
Wizualizacja przedszkola przy Hennela (fot. Amiri Architekci).Plan sytuacyjny przedszkola przy Hennela (fot. Amiri Architekci).
Postępy na budowie ulic Herbu Oksza, Habicha i Silnikowej
Na ulicy Habicha (część na południe od Posagu 7 Panien) są już kruszywo, krawężniki, wjazdy na posesje i studzienki. Mam nadzieję, że oznacza to rychłe asfaltowanie pierwszej nitki oraz start prac na drugiej nitce.
Budowa ulicy Habicha w stronę Posagu 7 Panien.
Silnikowa i Herbu Oksza mają już chodniki, krawężniki i miejsca postojowe i wszystko wskazuje na to, że kolejnym etapem będzie asfaltowanie. Pojawiły się też betonowe bariery, które będą odcinać wjazd ciężarówek z błotnistych odcinków ulic.
Budowa ulicy Herbu Oksza przy skrzyżowaniu z ulicą Silnikową.
Sprzątanie ulic
Według odpowiedzi Urzędu Dzielnicy Ursus, sprzątanie zostało zawieszone na zimę, deweloperzy planują jego powrót na wiosnę. Mimo tego, ostatnio mieszkańcy zaobserwowali maszyny do mycia ulic w okolicy ul. Herbu Oksza – nie wiadomo, czy to wyjątek, czy norma.
Przekazaliśmy także nasze zastrzeżenia w tym temacie do Inspekcji Transportu Drogowego, jako, że poziom syfu nanoszonego na ulice z placów budowy przekracza wszelkie normy…
Veturilo wraca do Ursusa
Warszawskie rowery miejskie mają wrócić na ulice miasta już w marcu 2023 roku. Zmienia się nieco projekt samych rowerów, dużym zmianom podlegają także stacje – teraz będą miały zwykłe, u-kształtne stojaki rowerowe zamiast zawodnych elektrozamków. Inaczej będą wyglądać także same „totemy” przy stacjach.
W Ursusie znajdzie się 5 stacji:
PKP Ursus
PKP Ursus Północny
PKP Ursus Niedźwiadek
Skoroszewska / Prystora
Sosnkowskiego / OSiR Ursus
Stacja Veturilo przy przystanku PKP Ursus Północny.
Plany dzielnicy i ZDM na 2023 rok
W ramach stowarzyszenia zebraliśmy plany dzielnicy i ZDM na 2023 rok. Możecie się zapoznać z nimi pod poniższymi linkami:
Plac budowy Stacji Techniczno-Postojowej Mory, w tle wiadukt w ciągu ulicy Gierdziejewskiego.
O przedłużeniu metra do Ursusa nie było mowy. Nie powinno to dziwić – plany prezentowane niedawno w mediach to nadal nieoficjalny projekt studium, formalnie żadnych planów przedłużenia M2 nie ma. Póki co podtrzymuję ocenę, którą zawarłem we wcześniejszym wpisie – przed 2040 rokiem jest to nierealne, chyba, że miasto radykalnie zmieni swoje plany, a Unia Europejska sypnie groszem.
Stan obecny
Ursus to jedna z lepiej skomunikowanych dzielnic obrzeżnych. Dwie linie kolejowe, cztery stacje, bliskość do WKD z południowej części Skoroszy, sporo autobusów – to wszystko przekłada się na dobrą ofertę transportową. Przynajmniej w teorii.
W praktyce niekończące się remonty i fatalne zarządzanie na kolei dają o sobie znać praktycznie non-stop. Po generalnym remoncie linii i wyłączeniu jej z użycia, teraz mieszkańcy muszą liczyć się z ogromnymi utrudnieniami przez remont Warszawy Zachodniej, a gdy ten się skończy, zacznie się remont linii średnicowej.
ZTM nie widzi powodu, aby w związku z tym uruchamiać alternatywne połączenia autobusowe, bo przecież Ursus ma dobrze funkcjonującą kolej, a utrudnienia kiedyś się skończą. Być może. Póki co harmonogram zakłada koniec remontów w 2028 roku.
Dojazd do metra na Bemowo jest, owszem, ale zajmuje dużo czasu – obecna stacja końcowa znajduje się około 7 kilometrów od centrum dzielnicy, ponadto linia dowozowa musi po drodze pokonać niewygodne i niewydolne skrzyżowanie ul. Szamoty z al. 4 Czerwca 1989 (przy Factory) co oznacza opóźnienia.
Stan w 2026
Metro będzie znajdowało się 1,5 km od Szamot, przy ul. Połczyńskiej. Sieć drogowa na Szamotach będzie już względnie kompletna. Sytuacja ta aż prosi się o uruchomienie szybkich linii dowozowych. Najlepiej w sposób, który ominie skrzyżowanie przy Factory.
Jedną z możliwości jest puszczenie linii spod Urzędu Dzielnicy Ursus przez ul. Hennela, Habicha, Posag 7 Panien i Gierdziejewskiego do Połczyńskiej, a następnie powrót przez al. 4 Czerwca 1989 r., od strony która zdecydowanie mniej się korkuje. Czas przejazdu spod Urzędu do stacji metra Karolin wynosiłby około 12 minut.
Wadą takiego połączenia byłaby konieczność obsługi go taborem 12-metrowym (przegubowe nie zmieszczą się na skrzyżowaniu Hennela z Silnikową), ale gdyby prowadziło przez Szamoty i Posag 7 Panien, przegubowce nadal wchodzą w grę.
Jedynym wąskim gardłem wydaje się być Gierdziejewskiego, ale… obecnie fragment od wiaduktu do Posagu 7 Panien ma 10 metrów szerokości. To wystarczająco, aby wyznaczyć na nim trzy pasy ruchu po 3,25 metra szerokości z których jeden będzie przeznaczony na buspas.
Buspas ten mógłby służyć też liniom autobusowym kursującym do metra z Niedźwiadka. Druga strona dzielnicy mogłaby natomiast korzystać z połączeń przez al. 4 Czerwca 1989 r. – o ile oczywiście opłacałoby się to czasowo w porównaniu do jazdy autobusu al. Jerozolimskimi prosto do centrum.
Niezależnie od tego, czy i kiedy będzie budowane metro w stronę Ursusa oraz niezależnie od dalszych utrudnień na kolei, taki autobus zapewni szybki i niezawodny transport do metra mieszkańcom najgęściej zaludnionych osiedli w Ursusie.
Co najważniejsze – będzie on dostępny od razu i za stosunkowo niewielką kwotę.
Dlaczego piszę o tym już teraz?
W planach jest przebudowa skrzyżowania Posagu 7 Panien, Gierdziejewskiego i Czerwonej Drogi oraz zmiana przebiegu samej ulicy. Zamiast planować ulepszenia po fakcie, zadziałajmy z wyprzedzeniem – to dobry moment, aby Zarząd Transportu Miejskiego, Zarząd Dróg Miejskich i Urząd Dzielnicy Ursus pomyślały, jak dobrze obsłużyć komunikacyjnie okolicę.
Jeżeli zaplanujemy połączenia autobusów do metra odpowiednio wcześnie, zapewnimy tym wszystkim mieszkańcom dostęp do niezawodnego i szybkiego transportu publicznego będącego obecnie atrakcyjną alternatywą dla SKM i KM.
A co najważniejsze – zrobimy to od razu i nie będziemy musieli czekać na dalszą rozbudowę sieci metra albo kres niekończących się remontów na kolei.
To badanie opinii wykonane na 1015 pełnoletnich mieszkańców stolicy, w którym poruszono m.in. tematy najczęściej zauważanych problemów w miejscu zamieszkania, poczucia bezpieczeństwa a nawet… grodzenia osiedli. Za udostępnienie go dziękuję Arturowi Celińskiemu z Magazynu Miasta.
Co zatem wynika z badań opinii na temat stołecznej Straży Miejskiej?
Wyniki badania
Po pierwsze, najczęściej zauważany problem w okolicy miejsca zamieszkania to… źle zaparkowane samochody (43%). Następne są osoby niebezpiecznie jeżdżące na hulajnogach (37%) oraz osoby niebezpiecznie jeżdżące na rowerach (30%) – na te dwa problemy szczególną uwagę zwrócili seniorzy, którzy postrzegają jazdę po chodniku za bardziej im zagrażającą. Tuż za podium znalazły się zakłócenia spokoju przez głośno zachowującą się młodzież i osoby nietrzeźwe (28%).
Wyniki te potwierdzają, że mamy poważny problem związany z podziałem przestrzeni na drogach – nieprawidłowo zaparkowane auta zajmują za dużą przestrzeń, a brak wydzielonej infrastruktury rowerowej prowadzi do jazdy rowerami i hulajnogami po chodniku.
Winę ponosi częściowo też sam kształt infrastruktury rowerowej – to, w jaki sposób poprowadzono po chodniku drogi dla rowerów np. w okolicy stacji II linii metra często woła o pomstę do nieba. Ograniczona widoczność, gęste potoki pieszych i ruch rowerowy to nie jest dobre połączenie. Nawet, jeżeli do samych kolizji dochodzi rzadko, to odbiera to pieszym poczucie bezpieczeństwa.
Niestety, nie jest tak, że winna jest tylko infrastruktura – nawet na uliczkach lokalnych czasem widuje się rowerzystów śmigających po chodniku, mimo ograniczenia do 30 km/h oraz fizycznych urządzeń spowalniających ruch (np. progach). Wydaje mi się jednak, że spójna sieć dróg dla rowerów przynajmniej zmniejszyłaby skalę problemu.
Nie sposób też nie odnieść wrażenia, że postulowany przez Porozumienie dla Pragi i Miasto Jest Nasze zakaz nocnej sprzedaży alkoholu mógłby wpłynąć pozytywnie na kwestię zakłóceń porządku przez osoby nietrzeźwe…
Po drugie, mieszkańcy Warszawy postrzegają stolicę jako miasto bezpieczne, w którym nie strach chodzić nocą po ulicy (uważa tak 93% ankietowanych) – choć wyraźne jest to, że kobiety mają przed tym większe opory od mężczyzn (tylko 24% kobiet czuje się po zmroku “zdecydowanie bezpiecznie” w porównaniu do 44% mężczyzn).
Po trzecie, nie ma niemal żadnej różnicy między poczuciem bezpieczeństwa na osiedlach grodzonych (93% wskazań pozytywnych) i niegrodzonych (92% wskazań pozytywnych). Biorąc pod uwagę, jak negatywnie oddziałuje na przestrzeń grodzenie (chociażby wydłużając czas dojścia na przystanek czy do sklepu), najwyższy czas, aby Warszawa zakazała go na poziomie centralnym, w uchwale krajobrazowej oraz w poszczególnych planach miejscowych.
Po czwarte, jednym z najczęściej wskazywanych problemów w przestrzeni są hulajnogi elektryczne – zarówno pozostawianie ich byle gdzie (72%), jak i szybka jazda po chodnikach, która zagraża bezpieczeństwu pieszych (68%). “Na podium” znalazło się też niesprzątanie po psach (71%), a niewiele dalej – przechodzenie przez pasy ze wzrokiem wlepionym w telefon (63%) oraz wraki nieużywanych samochodów porzuconych w przestrzeni publicznej (55%).
Podsumowanie
Jakie wnioski płyną z badania dla mnie? Cóż, przede wszystkim widzę jak na dłoni, że nie jestem sam w walce o przyjazną, bezpieczną i estetyczną przestrzeń dookoła nas – większości mieszkańców przeszkadzają dokładnie te same rzeczy co mnie. Mamy nadzieję, że badanie opinii będzie także impulsem do zmiany podejścia samej Straży Miejskiej oraz pani komendant Magdaleny Ejsmont – wszak dobrze postawiona diagnoza problemu to świetny punkt wyjścia do dalszych działań.
Zapraszam na ostatni w tym roku przegląd wiadomości dotyczących inwestycji na Szamotach oraz innych ważnych dla osiedla oraz dzielnicy wydarzeń. W bonusie dwa nagrania z lotu drona.
Podpisana umowa na przedszkole przy Hennela
15 grudnia 2022 roku władze dzielnicy podpisały umowę na budowę przedszkola przy ulicy Hennela. Placówka powstanie tuż obok budowanej obecnie szkoły. Termin zakończenia budowy planowany jest na początek 2024 roku – koszt prac wyniesie 14,9 milionów złotych.
Wygląda na to, że działka oświatowa przy Hennela jest bezpieczna (przypominam – dzielnica zobowiązała się wybudować na niej szkołę i przedszkole do 2025 roku, inaczej deweloper mógłby cofnąć darowiznę na rzecz dzielnicy). Niestety, jedna szkoła i jedno przedszkole to nadal za mało, aby obsłużyć nowe osiedla…
Miasto kupuje działkę oświatową od Veolii
Jest jednak promyk nadziei w sprawie nowych placówek. Miasto na LXXXIII sesji Rady Warszawy zdecydowało się na odkupienie działki oświatowej będącej własnością Veolii. Działka mieści się między ulicami Posag 7 Panien, Taylora, “Odlewniczą” i 43 KD-D (uliczką na tyłach osiedla Centro Ursus) i zgodnie z planem miejscowym można na niej wybudować cztery obiekty – dwie szkoły, żłobek i przedszkole.
Oczywiście od zakupu do budowy szkół daleka droga, ale decyzja radnych miejskich to krok w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że jeżeli na Szamotach dalej będą pojawiać się propozycje budowy osiedli w trybie Lex Deweloper, dzielnica będzie wskazywała właśnie na wykupione działki oświatowe jako potencjalne miejsce budowy szkół.
Póki co nie wiadomo, ile miasto zapłaciło za wykup działki, wiadomo jednak, że skorzystało z prawa pierwokupu – zakupem jej zainteresowany był inwestor prywatny.
Kolejne utrudnienia na kolei
Trwa najtrudniejsza póki co faza przebudowy stacji Warszawa Zachodnia – na początku grudnia instalowano urządzenia sterowania ruchem, teraz kolejarze wymieniają tory przy stacji Warszawa Ochota. Wiąże się to z kolosalnymi utrudnieniami na kolei. Pociągów jest mniej, jeżdżą rzadziej, pociągom regionalnym zdarzają się opóźnienia po 70 minut.
W związku z utrudnieniami na dwie części podzielono linię SKM S1 – z Pruszkowa do Warszawy Głównej kursuje jako S10, a z Otwocka do Warszawy Stadion – jako S1.
Utrudnienia potrwają do 8 stycznia. Potem można spodziewać się powrotu do remontowej “normalności” – czyli będzie tak sobie, ale znośnie.
Remont Warszawy Zachodniej ma trwać do początku 2024 roku. Potem zacznie się remont linii średnicowej od stacji Warszawa Ochota do Warszawy Wschodniej.
Zaczęła się budowa Habicha od P7P do “Odlewniczej”
Mimo ataku zimy, deweloperzy rzucili się do budowy ulicy Habicha. Prace trwają, wykopy pod obie nitki jezdni są w większości wykonane, wykonawcy zwożą materiały budowlane na plac budowy. Planowany termin przejezdności ulicy to kwiecień 2023 roku.
fot. Jacek Pudło
Przypominam założenia projektowe – ulica dwujezdniowa z jednym pasem ruchu w każdym kierunku, parkowaniem równoległym oraz jednostronną drogą rowerową (po stronie osiedla Mój Ursus) z kompletem przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych oraz przystankiem autobusowym niedaleko skrzyżowania z przyszłą ul. “Odlewniczą”.
Co z drugą częścią Habicha? Trudno powiedzieć. Niedawno na końcu ulicy rozstawiło się zaplecze budowy osiedla Next Ursus, ma podobno zostać tam na najbliższe 2 lata. Nie wiem, jak może to wpłynąć na prace przy budowie ulicy – wysłałem zapytanie do Urzędu Dzielnicy i czekam na odpowiedź.
fot. Michał Żurawski
Stowarzyszenie “Bezpieczny i Zielony Ursus”
Wreszcie udało nam się sformalizować stowarzyszenie mieszkańców “Bezpieczny i Zielony Ursus”. Dokumenty są już w Krajowym Rejestrze Sądowym, a my zaczynamy działać. Do stowarzyszenia należą w większości osoby związane z Szamotami, ale mamy też członków ze Skoroszy i Czechowic.
W swojej działalności planujemy skupiać się na poprawie bezpieczeństwa oraz zwiększeniu dostępu do zieleni na terenie dzielnicy. Póki co można nas znaleźć na Facebooku.
Jednym z pierwszych działań stowarzyszenia było przyjrzenie się projektowi budżetu dzielnicy na rok 2023 pod kątem inwestycji. Oto jakie wyciągnęliśmy wnioski.
Inwestycje w Ursusie w 2023 roku
W przyszłym roku na ten cel dzielnica planuje wydać nieco ponad 75 milionów złotych, z czego ponad połowę pochłoną wydatki na oświatę – przede wszystkim budowę szkoły i przedszkola przy ul. Hennela na Szamotach.
Wszystkie obszary prezentują się następująco:
Oświata – 38 420 487 zł
Transport – 15 194 069 zł
Kultura – 10 584 878 zł
Mieszkania – 10 392 810 zł
Gospodarka komunalna i ochrona środowiska – 665 000 zł
Obiekty chronionej przyrody – 350 000 zł
Jak na dłoni widać, że inwestycje w zieloną infrastrukturę mają najniższy priorytet. Jest to tym smutniejsze, że pod dwoma ostatnimi pozycjami kryje się… Budowa dwóch fontann i siłowni z Budżetu Obywatelskiego. Oznacza to, że w praktyce budżet na inwestycje w zieleń w Ursusie wynosi dokładnie 0 zł.
Szkoda, że miasto stołeczne Warszawa, wyznaczając ambitne cele dotyczące zieleni miejskiej na rok 2030, nie wspiera dzielnic w ich realizacji…
Cieszy jednak, że mimo ogromnych wydatków na edukację oraz transport udało się wygospodarować też środki na rozwój mieszkalnictwa komunalnego.
—
Jeżeli chodzi o poszczególne inwestycje, koszty prezentują się następująco:
Budowa szkoły i przedszkola, Hennela – 35 590 000 zł
Budowa Domu Kultury, Gierdziejewskiego – 10 519 878 zł
Mieszkania komunalne przy Orląt Lwowskich – 10 392 810 zł
Budowa dróg dojazdowych do “wiaduktu-widmo” – 7 232 131 zł
Wykup gruntu pod szkołą przy Dzieci Warszawy – 2 111 187 zł
Wykup gruntu pod budowę ul. Henryka Brodatego – 995 984 zł
Rozliczenie za budowę Silnikowej do pl. Czerwca – 793 655 zł
Wykup gruntu pod budowę ul. Żywieckiej – 750 299 zł
Rozbudowa ul. Hennela do ul. Silnikowej – 550 000 zł
—
W rozbiciu na osiedla prezentuje się to następująco:
Szamoty – 47 453 533 zł
Niedźwiadek – 18 620 925 zł
Skorosze – 7 561 486 zł
Natomiast Gołąbki i Czechowice pozostają bez inwestycji w pierwszej 10 największych dzielnicowych wydatków na przyszły rok.
—
Wyraźne staje się to, że dzielnica będzie musiała w najbliższych latach ponosić ogromne koszty związane z nową zabudową mieszkaniową na Szamotach. O ile budowę dróg dało się w większości scedować na deweloperów, tak budowa placówek oświatowych czy nowego Domu Kultury leży po stronie dzielnicy i miasta.
Spadł śnieg, więc miasto stołeczne Warszawa zaczęło odśnieżać drogi rowerowe. Po raz pierwszy w historii zadanie to przejął Zarząd Oczyszczania Miasta, więc jest to na swój sposób epokowe wydarzenie. Jestem z tego powodu bardzo rad i mam nadzieję, że będzie tak każdej zimy. Oto cztery powody, dla których jazda pługiem po drodze rowerowej ma głęboki sens.
Dzięki temu ruch rowerowy może rosnąć
Zimą ruch rowerowy jest mniejszy. Do tej pory w Warszawie był wręcz dramatycznie mniejszy, co nie znaczy, że zerowy. Nie jest to nic dziwnego. Zimą jest zimno, jazda jest mniej przyjemna, a jeżeli do tego trzeba doliczyć ślizganie się po śniegu albo jazdę po jezdni (w końcu sieć DDR w Warszawie nadal jest dość dziurawa), wiele osób wymięka. To zrozumiałe.
Niemniej jednak są miasta na dalekiej północy, które z ruchem rowerowym radzą sobie całkiem nieźle – np. Oulu w Finlandii (znajdujące się jakieś 1400 km na północ od Warszawy). Dlaczego się tak dzieje? Badacze wskazują na dwa powody:
Sieć bezpiecznych, separowanych od ruchu aut połączeń rowerowych (w Warszawie mamy do tego jeszcze daleko, ale powoli idziemy w tę stronę);
Zimowe utrzymanie dróg dla rowerów – nie musi być to odśnieżanie „do czarnego”, ale śnieg musi być przynajmniej odgarnięty na boki.
Krótko mówiąc, odśnieżanie dróg rowerowych pozwoli ruchowi rowerowemu rosnąć. Dlatego warto wydawać na nie pieniądze, bo więcej rowerów na drogach = mniejszy tłok na drogach i w komunikacji publicznej.
Odśnieżona nawierzchnia jest lepsza od zasp i lodu
Jasne, po śniegu jeździ się lepiej niż po brei, ale breja to zazwyczaj najmniejszy z problemów związanych z jazdą na rowerze zimą. Najwięksi wrogowie zimowego rowerzysty to zaspy i lód, zwłaszcza w połączeniu – czyli na wpół stopiony i zamarznięty śnieg skupiony w pryzmach na drogach na rowerów. Odśnieżanie pozwala się go pozbyć, dzięki czemu (tak, zgadliście) ruch rowerowy może rosnąć.
Mogą z tego skorzystać też piesi
Niestety, zimowe utrzymanie chodników w Warszawie czasem woła o pomstę do nieba. W tej sytuacji zdecydowanie wolę, żeby piesi mogli przejść po odśnieżonej drodze dla rowerów niż gdyby mieli łazić po ośnieżonym i oblodzonym chodniku. Zimą i tak jeździ się wolniej, a podstawowym obowiązkiem rowerzysty powinno być uważanie na pieszych, niezależnie od tego gdzie się znajdują.
Oczywiście docelowym rozwiązaniem powinno być odśnieżanie chodników i dróg dla rowerów po równo, ale wierzę, że kiedyś Warszawa dorośnie i do tego.
Mieszkańcy będą zadowoleni
Podobno argumentem przeciwko odśnieżaniu dróg dla rowerów jest to, że aktywiści będą niezadowoleni. Nie szkodzi. Aktywiści nie są od bycia zadowolonymi, rolą aktywizmu jest zwracanie uwagi na problemy. Celem jest zadowolenie mieszkańców, a ci z całą pewnością docenią brak śniegu dla drodze dla rowerów. Nawet, jeżeli chodzą piechotą – w końcu dzięki temu mają przynajmniej kawałek odśnieżonej nawierzchni, którą mogą przejść, zamiast czekać na to, aż miasto ruszy cztery litery i odśnieży też chodnik.
Odśnieżanie dróg rowerowych ma głęboki sens. Świry na rower pójdą niezależnie od tego (opony zimowe dla rowerów wbrew pozorom istnieją), ale odsnieża się nie dla świrów, tylko dla „pikników”.
PS2. Stanowczo dementuję, aby tekst ten powstał w reakcji na artykuł pewnego blogera motoryzacyjnego. Wszystkie podobieństwa i sytuacje opisane w tekście są przypadkowe.
PS3. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jakim cudem położone na zamarzniętym, oddalonym od Boga i ludzi zadupiu takim jak Oulu udaje się utrzymać gęsty ruch rowerowy, zapraszam do obejrzenia wideoeseju autorstwa Not Just Bikes.
Planowanie przestrzenne w Polsce kuleje. Od czasu reformy planowania w latach 90. (weszła w życie w 2003 roku, unieważniając wszystkie uchwalone w PRL plany miejscowe) gminy mają obowiązek sporządzania Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego – dokumentu strategicznego, który jednak nie jest wiążący dla mieszkańców, deweloperów czy innych podmiotów gospodarczych.
Sporządzanie Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego (w skrócie MPZP) co prawda też jest obowiązkowe, ale nie ma dla nich wyznaczonych sztywnych ram czasowych. W efekcie w Warszawie większość terenów (ok. 60%) nie jest objętych MPZP. Znaczy to, że można na nich budować w zasadzie wszystko, co zmieści się w pojemnym worku “Warunków Zabudowy”, byle tylko nie odstawało za bardzo od okolicznych budynków. Jest to proces bardzo uznaniowy i – jak pokazuje przykład np. byłego burmistrza dzielnicy Włochy, którego CBA zatrzymało po przyjęciu łapówki od dewelopera – potencjalnie korupcjogenny.
Mimo tego, Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego stale przybywa. Obszary objęte takimi planami nie mogą już być zabudowywane “wedle uznania” – obowiązują na nich rozmaite wytyczne, np. dotyczące ilości zieleni, wysokości budynków, przebiegu dróg, sąsiedztwa inwestycji czy liczby miejsc parkingowych.
Każdy nowy budynek w teorii powinien spełniać wymogi planu, inaczej nie zostanie dopuszczony do użytku. Istniejące budynki takich warunków spełniać nie muszą. Tyle podstaw.
Co gwarantuje plan
Plan Zagospodarowania jest obowiązującym aktem prawa miejscowego, a to oznacza, że do jego zapisów trzeba się w większości przypadków bezwzględnie stosować. Znika dowolność w wydawaniu decyzji o Warunkach Zabudowy (WZ) – jeżeli plan uwzględnia zabudowę do 4 pięter, to Pozwolenie na Budowę (PnB) może zostać wydane tylko na obiekt mający do 4 pięter.
MPZP może ponadto regulować także inne aspekty przestrzeni publicznej, mianowicie:
Przebieg i klasę dróg znajdujących się na terenie objętym planem (w tym dróg dla rowerów);
Dopuszczalne ogrodzenia i przebieg ciągów pieszych;
Lokalizację i wygląd nośników reklamowych;
Linie zabudowy (czyli nie tylko wysokość, ale też sposób w jaki budynki wypełniają przestrzeń);
Liczbę miejsc parkingowych, stojaków dla rowerów itd.
Lokalizację parków, skwerów, trawników, szpalerów drzew itd.
Dopuszczalną działalność gospodarczą na danej działce;
Lokalizację usług publicznych, w tym pętli autobusowych, przychodni, szkół itd.
Każdy MPZP jest publikowany w dwóch wersjach – rysunku technicznego oraz tekstu. Rysunek techniczny jest pomocniczy względem tekstu planu, który o wiele bardziej szczegółowo definiuje wszystkie kwestie związane z poszczególnymi działkami czy ulicami.
Jak widać, MPZP w znaczący sposób określa co można robić na danym obszarze, a czego nie. Każde naruszenie MPZP może zostać zgłoszone do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (PINB), który to może wydać np. nakaz rozbiórki ogrodzenia albo demontażu billboardu reklamowego.
Plan w porównaniu do braku planu jest silnym gwarantem ładu przestrzennego. Nie znaczy to jednak, że nie da się go ominąć. Pierwszym sposobem jest oczywiście zmiana MPZP – jak każdy akt prawny, może on zostać zmieniony. To jednak nie jest prosta procedura i protesty mieszkańców mogą na długie lata zablokować zmiany w planie.
Na (nie)szczęście dla mieszkańcow, są także inne sposoby, mianowicie specustawy. Specustawy pozwalają na ignorowanie przepisów prawa miejscowego inwestorom. Uchwalono je aby przyspieszyć proces budowy:
Dróg (specustawa drogowa)
Linii kolejowych (specustawa kolejowa)
Osiedli mieszkaniowych (tzw. “lex deweloper”)
Istnieją także inne specustawy, od koronawirusowej po lotniskową, ale w praktyce zazwyczaj mieszkańcom idzie mierzyć się z jedną z trzech powyższych specustaw.
Specustawa Drogowa
Założeniem specustawy drogowej było przyspieszenie budowy dróg publicznych, zwłaszcza autostrad i dróg ekspresowych. Można z czystym sumieniem powiedzieć, że cel udało się osiągnąć. Pozostały jednak skutki uboczne.
Ponieważ budowa na podstawie specustawy drogowej jest prostsza niż na podstawie pozwolenia na budowę, drogowcy notorycznie sięgają po Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) nawet w przypadku dróg lokalnych. Pozwala to na błyskawiczne wywłaszczenie (za odszkodowaniem) i budowę drogi nawet jeżeli nie jest ona zgodna z planem miejscowym.
Planiści i prawnicy nie są zachwyceni tym rozwiązaniem, choć inżynierowie bronią go, twierdząc, że plany miejscowe często są tworzone przez architektów, którzy nie znają dobrze przepisów dotyczących budowy dróg, przez co rozwiązania zapisywane w MPZP nie przystają do rzeczywistości. Zdarza się też, że przepisy i standardy ulegają zmianie, a wtedy jedynym sposobem na pogodzenie dwóch sprzecznych aktów prawnych może być właśnie specustawa drogowa.
Specustawa Kolejowa
Specustawa kolejowa jest odpowiednikiem specustawy drogowej dotyczącej linii kolejowych. Odpowiednikiem ZRID jest tutaj Ustalenie Lokalizacji Linii Kolejowej (ULLK) – podobnie jak w przypadku specustawy drogowej, pozwala ona na szybkie wywłaszczenie i zastępuje pozwolenie na budowę, znacząco skracając formalności.
Linie kolejowe buduje się jednak w Polsce dużo rzadziej niż drogi, tak więc wpływ ULLK na planowanie przestrzenne jest (póki co) odpowiednio mniejszy.
Niedawna nowelizacja Lex Deweloper pozwala także na zamianę działek handlowych i biurowych na mieszkaniowe. W założeniu ustawodawcy, ma ona pozwolić na wymianę niepotrzebnych już biur i galerii handlowych na nowe mieszkania.
Lex Deweloper nie jest jednak narzędziem tak uznaniowym i tępym jak decyzja o Warunkach Zabudowy (WZ). Aby proces zakończył się sukcesem, trzeba złożyć odpowiedni wniosek do Rady Gminy (lub Rady Miasta), gdzie musi on zostać przegłosowany przez radnych. Ponadto deweloper musi zapewnić odpowiedni dostęp do komunikacji zbiorowej oraz miejsca w szkołach dla dzieci mieszkańców. Dopiero gdy te wszystkie warunki zostaną spełnione, deweloper może dostać zgodę na zmianę przeznaczenia działki.
W praktyce nie każdy wniosek o Lex Deweloper spotyka się z przychylną reakcją radnych – w Warszawie jak do tej pory wszystkie wnioski dotyczące np. terenów zielonych były odrzucane bądź wycofywane przez deweloperów.
Swoją drogą, do obowiązków prowadzącego inwestycję – ze względu na zmiany w ustawie o drogach publicznych – należy także partycypacja w kosztach budowy lub remontu infrastruktury drogowej. Dotyczy to zarówno tych budujących na podstawie WZ jak i tych, którzy do inwestycji wykorzystują specustawę.
W Warszawie poziom partycypacji dewelopera zależy od łącznego metrażu mieszkań budowanych w ramach inwestycji – im więcej mieszkań, tym więcej dołożyć musi deweloper.
Nie każdy plan jest dobry
Choć przy zaledwie 40% pokrycia Warszawy MPZP może to zabrzmieć kontrowersyjnie, nie każdy plan zagospodarowania jest dobry. Część z nich uchwalono przed laty – przykładem niech będzie choćby plan dla Targówka Przemysłowego uchwalony już w 2000 roku, kiedy w okolicy prężnie działały jeszcze chociażby Zakłady Tłuszczowe.
Obecnie w okolicy przemysłu jest coraz mniej, tymczasem tereny znajdujące się blisko centrum ulegają coraz intensywniejszej zabudowie mieszkaniowej. W tym kontekście wniosek o Lex Deweloper dla tej okolicy wcale nie brzmi tak źle – zwłaszcza, że nikomu nie pali się do zmiany obowiązującego planu.
Plan ten podlega pod tzw. plany utrzymaniowe – czyli plany, w przypadku których planista odwzorował stan istniejący i przypieczętował go w MPZP “na zawsze”. Jeżeli w międzyczasie charakter okolicy znacząco się zmienia, plan zamiast chronić porządek urbanistyczny po prostu blokuje niezbędne zmiany.
MPZP – czy warto?
Niezależnie od błędów, specustaw oraz problemów z MPZP z całą pewnością warto dopingować urzędników w kwestii ich uchwalania. Porządek urbanistyczny nie jest wartością samą w sobie, ale wynikają z niego bardzo wymierne korzyści – mniejszy czas stracony w korkach, lepsza dostępność usług publicznych, lepsza estetyka przestrzeni.
Oczywiście kosztem tego jest wymuszenie na inwestorach określonych zachowań i ograniczenie wolności do dysponowania własną działką. Nie jest to jednak nic nowego, a w nowoczesnym społeczeństwie nie powinno też nikogo szczególnie dziwić – pełna dowolność do dysponowania własną działką w praktyce oznaczałaby brak możliwości zbudowania jakiejkolwiek drogi czy wytyczenia jakiegokolwiek parku, o patologicznych przypadkach takich jak lokowanie wysypiska śmieci pomiędzy blokami nie wspominając.