Za nami pierwsze ze spotkań w sprawie projektu “Nowy Ursus” przedstawionego przez firmę Ronson.
Przypominamy, deweloper planuje złożyć wniosek w trybie tzw. “Lex Deweloper”, aby na jego podstawie, wbrew zapisom Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) wybudować dwa nowe osiedla (jedno na miejscu działki przy ul. Gierdziejewskiego, przeznaczonej w MPZP pod oświatę, a drugie na działce przeznaczonej pod przemysł, w miejscu obecnej Hali Tłoczni) oraz szkołę podstawową (również na działce przemysłowej).
Z pewnością dopisała frekwencja. Na spotkaniu było grubo ponad 200 mieszkańców. Oprócz przedstawicieli dewelopera, zaszczycili nas także m.in. burmistrz Olesiński i wiceburmistrz Krzemień, przedstawiciele ratusza oraz radni dzielnicy oraz miasta (m.in. radny Grylak oraz radny Dratkiewicz).
Przedstawiciele dewelopera próbowali zaprezentować koncepcję przed odpowiadaniem na pytania, ale atmosfera na sali była na tyle napięta, że zdecydowano się na rozpoczęcie dyskusji wcześniej. Wśród głosów mieszkańców praktycznie nie dało się słyszeć poparcia dla planów dewelopera.
Czego zatem się dowiedzieliśmy?
- Deweloper i dzielnica dogadali się w sprawie “zamiany” działek już w październiku 2021. Zmiana nastąpiła z inicjatywy władz dzielnicy (sic!);
- Przedstawicielka zarządu Ronsona potwierdziła, że w tym samym czasie Ronson sprzedawał III etap osiedla “Ursus Centralny” mówiąc klientom, że w sąsiedztwie będą mieli szkołę (zgodnie z MPZP);
- Zamiana motywowana jest chęcią wybudowania większej szkoły dla większej liczby uczniów. Nie wspomniano nic o zwiększonych zyskach z budowy osiedla bliżej stacji kolejowej oraz budowie bloków o wiele wyższych i zajmujących większą część działki od tego, co przewidywał MPZP w przypadku szkoły.
Jakie wnioski wyciągnęliśmy?
- Deweloper, miasto i dzielnica są świetnie przygotowani i mają dobrą kontrę na większość argumentów. Nie odpowiadają natomiast na niewygodne pytania (np. takie, dlaczego sprzedawano mieszkania “w sąsiedztwie szkoły” gdy wiadomo już było o planach wykorzystania Lex Deweloper);
- Przedstawiciele dewelopera entuzjastycznie zareagowali na propozycję zmniejszenia bloków przy Gierdziejewskiego. Zapewne będą chcieli prowadzić negocjacje w tę stronę;
- Władze dzielnicy próbowały wmówić mieszkańcom, że protesty przeciwko planowi dewelopera pozbawią dzieci z Ursusa szkoły. Naszym zdaniem to absolutnie niedopuszczalna retoryka. Zgodnie z MPZP na terenie Szamot jest jeszcze kilka działek oświatowych, a obowiązkiem dzielnicy jest zapewnienie odpowiedniej liczby szkół. Mamy wrażenie, że “dealem” z deweloperem zarząd próbuje przykryć przedłużającą się w nieskończoność budowę szkoły przy Hennela;
- Mieszkańcy nie protestują przeciwko szkole. Mieszkańcy protestują przeciwko potajemnym próbom majstrowania przy MPZP. Gdyby trzymano się wersji ze szkołą przy Gierdziejewskiego, reakcja mieszkańców pewnie byłaby inna.
Uważamy, że plany Ronsona i zaprzęgnięcie do ich realizacji ustawy Lex Deweloper tworzy groźny precedens. Szamoty to jedno z niewielu osiedli planowanych i realizowanych od początku zgodnie z przemyślanym i kompleksowym planem miejscowym.
Obawiamy się, że gdy już jedna działka oświatowa ulegnie zabudowie, kolejne wnioski o Lex Deweloper dotkną też działek oświatowych między Posagiem 7 Panien a Silnikową, a argumenty przeciwko tym zmianom będą zbijane przez Zarząd Dzielnicy stwierdzeniem, że przecież szkoła została już wybudowana.
Zabudowa zgodna z zapisami MPZP gwarantuje, że na Szamotach docelowo zamieszka ok. 25 tysięcy osób. Kolejne roszady zmieniające działki oświatowe i przemysłowe w mieszkalne mogą podnieść ten wynik potencjalnie nawet do 35 tysięcy. Warto zauważyć, że także w nowym planie dla Gołąbek przewidziana jest nowa zabudowa wielorodzinna.
Tymczasem jeszcze przed rozpoczęciem intensywnej zabudowy na terenie Zakładów Mechanicznych dzielnica liczyła sobie trochę ponad 60 tysięcy osób – jak infrastruktura poradzi sobie z takim wzrostem populacji dzięki mieszkaniom dopchniętym “na kolanie” wbrew zapisom planu miejscowego?
—
PS. Podsumowanie spotkania powstało dzięki uczestnictwu Karola Bąkowskiego i Krzyśka Jarosza w ramach inicjatywy Bezpieczny i Zielony Ursus. Wielkie dzięki!
PS2. Podsumowanie zniknęło z Facebooka przez problemy z funkcją „nowych profili na Facebooku”. Podobno kiedyś wróci, ale pomoc techniczna oferowana przez platformę jest nieistniejąca…