Kategorie
Komunikacja Miejska Praga-Południe

Kto kłamie ws. zwężenia al. Waszyngtona?

Udostępnij

Aleja Waszyngtona się sypie. W szczególnie złym stanie jest torowisko tramwajowe – motorniczy muszą zwalniać do 20 km/h, a w perspektywie kilku lat grozi mu zamknięcie. Remont jest potrzebny na już. Ale na jego kształt nie chcą zgodzić się radni Pragi-Południe, zarzucając Tramwajom kłamstwo. Kto ma rację w tym sporze?

Podstawowe fakty

Al. Waszyngtona to ulica Pragi-Południe prowadząca z ronda Wiatraczna do mostu Poniatowskiego. Jej przekrój to 2×2 (dwa pasy w każdym kierunku) plus torowisko tramwajowe po obu stronach jezdni. Dodatkowo na części odcinka al. Waszyngtona znajdują się drogi serwisowe (czyli oddzielone jezdnie którymi można dojechać do posesji, zaparkować przy nich itd.).

Co ciekawe, al. Waszyngtona nie należy do najbardziej ruchliwych arterii – jak pokazują automatyczne badania ruchu prowadzone przez Zarząd Dróg Miejskich, w 2020 roku w szczycie porannym poruszało się nią maksymalnie 1056 aut, a w popołudniowym – 1565 aut na godzinę.

To wartości bliskie zatłoczonym ulicom jednopasmowym, np. al. “Solidarności” przy wybiegu dla niedźwiedzi (odpowiednio 1094 aut w szczycie porannym i 1606 w popołudniowym), dużo niższe od ruchu na zatłoczonych ulicach dwupasmowych, np. na moście Gdańskim (4044 rano i 3815 wieczorem) czy peryferyjnie położonej al. 4 Czerwca 1989 roku (2193 rano i 2389 wieczorem). 

Miejsce pomiaruPasy 🚘/h 🌇🚘/h 🌆
Solidarności (przy „miśkach”)210941606
Waszyngtona410561656
4 Czerwca
1989 r.
421932389
Most Gdański440443815
Źródło: Badania Ruchu ZDM, liczby przedstawiają maksymalną liczbę pojazdów na godzinę w obu kierunkach w szczycie porannym oraz popołudniowym.

Według badań jednym samochodem w Warszawie podróżuje średnio 1,3 pasażera, co oznacza, że w szczycie popołudniowym komunikacją indywidualną w al. Waszyngtona podróżowało maksymalnie 2158 pasażerów.

Jednocześnie autobusy (6 kursów) i tramwaje (30 kursów) w tej samej al. Waszyngtona przewożą w szczycie ponad 5500 pasażerów na godzinę.

Cele przebudowy

Problemem (oprócz fatalnego stanu ulicy) jest bezpieczeństwo pieszych. Sprawa wygląda prosto, przekraczanie 4 pasów ruchu i torowiska po obu stronach bez sygnalizacji świetlnej i azylu dla pieszych jest obiektywnie niebezpieczne. Odzwierciedlają to statystyki:

W latach 2015-20 w al. Waszyngtona doszło do 11 wypadków, w tym pięciu z udziałem pieszych, jeden z nich zginął. Było też przynajmniej 15 kolizji. Przejścia dostały najniższą ocenę w audycie bezpieczeństwa.

W związku z tym, przy okazji remontu torowiska zaplanowano remont ulicy uwzględniający zwężenie jej o jeden pas, wybudowanie azyli i reszty niezbędnej dla bezpieczeństwa infrastruktury. To wywołało wściekły atak działaczy prosamochodowych, którzy grozili (na przekór przytoczonym wcześniej danych o ruchu pojazdów) paraliżem dzielnicy.

Warianty przebudowy

Na stole leżą obecnie dwa warianty przebudowy, choć wydaje mi się, że technicznie możliwy do realizacji jest też postulowany przez Radę Dzielnicy Praga-Południe wariant trzeci.

Zwężamy, nie wycinamy

Wariant inwestorski zaproponowany przez Tramwaje Warszawskie. Przekrój ulicy zmienia się na 2×1, dochodzą azyle dla pieszych, remontowane jest torowisko, pojawia się droga dla rowerów biegnąca przy Parku Skaryszewskim.

Źródło: Tramwaje Warszawskie

Nie zwężamy, wycinamy

Wariant “dzielnicowy” zaproponowany przez tramwajarzy. Przekrój ulicy nie ulega zmianie, dochodzą azyle dla pieszych, aby pomieścić wszystkie niezbędne dla bezpieczeństwa ruchu drogowego elementy wycina się 300 starych drzew wzdłuż alei, remontowane jest torowisko, pojawia się droga dla rowerów biegnąca przy Parku Skaryszewskim.

Źródło: Tramwaje Warszawskie

Nie zwężamy, nie wycinamy

Ten wariant w zasadzie nie jest brany pod uwagę przez miasto, choć wydaje się być technicznie możliwy – w końcu skoro można było ratunkowo odbudować most Łazienkowski po pożarze w 2015 roku bez zmian w długości pasów rozbiegowych itd., to pewnie i w tym przypadku by się udało.

Wariant ten cieszy motoaktywistów oraz radnych, ale ma jedną poważną wadę – nie osiąga żadnego z celów związanych z bezpieczeństwem pieszych. Nie dziwi więc fakt, że prezydent Trzaskowski i jednostki miejskie postawiły na nim kreskę.

Oczywiście można postawić światła przy wszystkich przejściach dla pieszych, ale żeby mogli oni w spokoju przekroczyć 4 pasy ruchu oraz dwa torowiska tramwajowe bez azylu, cykl światła zielonego będzie musiał być bardzo, bardzo długi. 

Warto dodać, że Rada Dzielnicy Praga-Południe uwzględnia budowę drogi dla rowerów także w tym wariancie.

A co z remontem Trasy Łazienkowskiej?

Jednym z argumentów, aby nic nie robić na Waszyngtona jest trwający remont wiaduktów Trasy Łazienkowskiej. Zgadzam się, to jest utrudnienie. Zgadzam się, takie utrudnienie nie zdarza się często. Niemniej jednak przed nami kolejna trudna przebudowa, czyli remont kolejowej linii średnicowej, w wyniku którego zwężone zostaną najpewniej aleje Jerozolimskie i most Poniatowskiego. W kontekście tych planów, zachowanie stanu istniejącego w al. Waszyngtona byłoby co najmniej niegospodarnością.

Podsumowanie

Toczona przez część radnych i działaczy prosamochodowych wojna o zachowanie przekroju 2×2 jest niewarta świeczki, a informacje o tym, że wycinka drzew i przebudowa mają służyć budowie drogi dla rowerów to zwyczajne kłamstwo – wystarczy spojrzeć na projekty w których w obu przypadkach DDR jest prowadzony przy parku, bez potrzeby wycinki drzew. 

W sprawie ewidentnie kłamią udający dziennikarzy autorzy trollstron na Facebooku. Sporo do zarzucenia mam też prosamochodowym radnym Pragi-Południe, którzy forsują zachowawczy wariant remontu bez oglądania się na ludzkie życie i zdrowie oraz interes większej części swoich wyborców.

Biorąc pod uwagę, że ruch na al. Waszyngtona jest zdecydowanie niższy niż na innych zatłoczonych dwupasmowych ulicach, moim zdaniem optowanie za tym projektem jest zwykłym strzelaniem sobie w stopę przez radnych i uleganiem wojence ideologicznej nakręcanej na trollgrupach i hejterskich blogach. 

Jeżeli ten szantaż się powiedzie, przejazd al. Waszyngtona będzie dłuższy i zdecydowanie mniej płynny, a piesi nadal będą szczególnie narażeni na wypadki podczas przechodzenia przez jezdnię. Pozostaje liczyć na to, że inwestor najzwyczajniej w świecie zignoruje pozbawioną racjonalnych podstaw opinię radnych i zdecyduje się na remont ulicy w wariancie inwestorskim.

PS Tradycyjnie chciałbym podziękować za pomoc Robertowi Migasowi-Mazurowi, Danielowi Radomskiemu oraz reszcie społeczności Skyscrapercity za pomoc merytoryczną.